Swoje trzecie zwycięstwo w tym sezonie zanotowali podopieczni Mirosława Drączkowskiego. Młodzieżowcy oraz kobiety w ten weekend ze zmiennym szczęściem.
Seniorzy ponownie zwyciężają
W sobotę 2 września na stadionie miejskim w Środzie Śląskiej Polonia podejmowała Widawę Bierutów. Oba zespoły podchodziły do tego spotkania z kompletem punktów po dwóch kolejkach ligi okręgowej. W tym starciu lepsi okazali się gospodarze, którzy wygrali 1:0, a jedynego gola w tym meczu strzelił Wojciech Ciołek.
- Był to trudny mecz, bo zespół Bierutowa postawił nam ciężkie warunki. Do przerwy dyktowaliśmy warunki i byliśmy lepszym zespołem. W końcówce oddaliśmy trochę inicjatywę, ale uważam, że wygraliśmy zasłużenie. Brawa dla zawodników za serce i konsekwencje w grze – komentuje trener Mirosław Drączkowski.
Wysokie zwycięstwo juniorów starszych
Podopieczni Piotra Jobczyka wybrali się do Wrocławia na mecz Okręgowej Ligi Juniorów Starszych. Młodzi piłkarze Polonii ograli wrocławską Forzę 7:2. Hattrickiem popisał się Patryk Bartkiewicz, a po jednym golu dołożyli Norbert Barański, Karol Gagat oraz Karol i Michał Krzyszczuk. - Pewne zwycięstwo. Gdybyśmy wykorzystali wszystkie sytuacje skończyłoby sie wynikiem dwucyfrowym – komentuje krótko trener Jobczyk.
Trudny start juniorów młodszych
Ciężkie chwile przeżywają juniorzy młodsi, który jako beniaminek grają w Dolnośląskiej Lidze Juniorów Młodszych. W środę na własnym boisku zawodnicy Waldemara Masalskiego ulegli Chrobremu Głogów 0:7. Więcej informacji o meczu oraz galerię można zobaczyć TUTAJ.
W minioną sobotę w Lubinie młodzi średzianie pod opieką Waldemara Wasalskiego grali z miejscowym Zagłębiem. W porównaniu do wcześniejszych meczy, zespół Waldemara Masalskiego, rozpoczął starcie z większą wiarą w swoje umiejętności. Pomimo naporu faworyta średzianie umiejętnie bronili się i próbowali wyprowadzić składane akcje. Przede wszystkim można było zauważyć zaangażowanie całego zespołu w swoje poczynania. Formację obronną w tym spotkaniu tworzyła nowa czwórka obrońców, która pomimo braku zgrania całkiem nieźle sobie radziła. - O wyniku pierwszej połowy, zadecydowały dwa proste indywidualne błędy, które skutkowały utratą 2 bramek. Druga odsłona meczu była wyrówna. Obie drużyny stworzyły sytuacje bramkowe, które nie wykorzystały. Po przerwie akcje naszego zespołu były bardziej składane i stwarzały problemy defensywie gospodarzy. Trener "Zagłębia", niezadowolony z obrotu sytuacji na murawie, dokonał w 55 minucie czterech zmian. Manewr ten spowodował przyśpieszenie gry lublinian i zagrożenie pod naszą bramką- opisuje trener Masalski.
Mimo dokonanych zmian i korekt w ustawieniu przez trenera Masalskiego napór przeciwnika wzrastał. - Udanymi interwencjami popisywał się nasz bramkarz Paweł Rus. Niestety nadeszła 68 minuta i osiem feralnych minut, podczas których tracimy cztery bramki. Od tego momentu juniorzy Polonii pomimo dużego zmęczenia, zaczęli przeważać w środkowej strefie boiska, co zaowocowało bramką strzeloną przez Maksymiliana Waśniewskiego. Spotkanie zakończyło się wynikiem 6:1 dla Zagłębia Lubin - komentuje trener. - Wynik na pewno nie cieszy, ale samo podejście do meczu, wola walki, której brakowało wcześniej oraz coraz lepsze zgranie zespołu to dobre symptomy na następne spotkania. Myślę, że z meczu na mecz będzie coraz lepiej i zaczniemy punktować - dodaje Masalski.
Udany debiut trampkarzy
Sezon w II Lidze Wojewódzkiej zainaugurowali trampkarze Polonii Środa Śląska. W swoim pierwszym meczu na boisku CSiR przy ul. Winogronowej podopieczni Grzegorza Żerelika grali z Górnikiem Nowe Miasto Wałbrzych. Mecz zakończył się pewnym zwycięstwem gospodarzy 4:0. Hattrick ustrzelił Patryk Piela a jednego gola dołożył Cyryl Sokołowski. – Mimo zaangażowania i waleczności zawodników jest jeszcze trochę do poprawy w stylu gry – informuje trener Żerelik.
Wystartowała grupa młodzików
W sobotę 2 września ruszyły rozgrywki Okręgowej Ligi Młodzików. W grupie trzeciej barw Polonii Środa Śląska będzie bronić drużyna Waldemara Masalskiego, która w miniony weekend zainaugurowała meczem z AP II Oleśnica. - Nasi "Panowie" twardo weszli w mecz, nie oddając pola przeciwnikowi i kontrolując jego przebieg. Pierwsza połowa przebiegała pod hasłem twardej walki i ładnych akcji raz jednej, raz drugiej drużyny. Przełom nastąpił w dwudziestej minucie, gdy po akcji Polonii Środa Śląska gola strzelił Filip Łacny i uzyskaliśmy prowadzenie 1:0. Pod koniec pierwszej połowy, Goście mieli szansę na strzelenie gola wyrównującego, ale świetnie spisywał się w bramce Maciej Pliś, który popisał się udaną interwencją w sytuacji "sam na sam". Koniec pierwszej połowy nie przyniósł zmiany wyniku. Po zmianie stron, Goście próbowali raz po raz szukać szansy, ale albo obrona stopowała ich zapędy albo nasz bramkarz. Staraliśmy się prowadzić atak skrzydłami, raz jedną raz drugą stroną. Po jednej z takich akcji piłka wędrowała jak po sznurku i strzał Tymona Mazura wylądował na słupku gości. Akcje ze skrzydeł i środka boiska gdzie współpracowali Kacper Bartosiewicz, Olivier Ziółkowski, Kacper Moczulak, Oliwier Wierzba i Mateusz Kil również mogły się podobać, gdyż było widać walkę i zaangażowanie. Kilka z nich zakończyło się dobrymi strzałami, ale bramkarz Gości zdołał je wybronić - opisuje mecz trener Masalski. - Pojedynek wyrównany, a o zwycięstwie zadecydowała gra zespołowa Polonii. Widać było w tym elemencie większą dojrzałość, mniej pojedynków jeden na jeden, dobre trzymanie taktyki. Pamiętajmy że to jeszcze bardzo młodzi panowie i długa droga przed nimi, jednak jeśli będą sumiennie trenować, to sukcesy przyjdą same - dodaje.
Porażka kobiet w Nowej Rudzie
Zespół Skarbów Polonii Środa Śląska z nowym szkoleniowcem, Marcinem Filończykiem, uległ w wyjazdowym spotkaniu Piastowi Nowa Ruda 0:5.
ph
REKLAMA
REKLAMA