Średzka gmina podpisała kolejną umowę na zakup autobusów, które będą obsługiwać komunikację gminną. Termin dostawy to listopad.
W planach średzkiej gminy jest uruchomienie do końca 2018 roku zbiorowej komunikacji gminnej obsługiwanej przez 14 mniejszych lub większych pojazdów. Zadanie to pochłonie około 12 mln złotych. Wiadomo już, że magistrat otrzymał na ten cel dwie dotacje o łącznej wartości ponad 8 mln złotych.
Inwestycja podzielona została na dwa etapy. Pierwszy obejmuje zakup 9 busów i autobusów niskoemisyjnych oraz uruchomienie komunikacji w północnej części gminy, w tym na terenie Środy Śląskiej. W drugim etapie planowany jest zakup pozostałych pojazdów niskoemisyjnych do obsługi południowej części gminy.
Z otrzymanych informacji wynika, że pierwsi pasażerowie skorzystają z publicznych połączeń w grudniu tego roku. Zaplanowane w pierwszym etapie trasy połączą Środę Śląską ze Szczepanowem, Brodnem, Rzeczycą, Kobylnikami, Przedmościem, Komornikami oraz podstrefą LSSE. Do tego uruchomione zostaną trzy linie miejskie obsługiwane przez wolnobieżne minibusy elektryczne, na zakup których kilka dni temu został ogłoszony przetarg.
Komunikację gminną obsługiwać będzie specjalnie do tego celu utworzona w trzecim lub czwartym kwartale tego roku spółka. Pod koniec sierpnia rozpocznie się także nabór kierowców. - Pomimo że nie rozpoczęliśmy rekrutacji, otrzymałem już dwie oferty osób zainteresowanych pracą - informuje Adam Ruciński, burmistrz Środy Śląskiej. Nie ukrywa jednak przy tym, że znalezienie pełnej kadry może stanowić nie lada wyzwanie, bowiem podaż w tym zakresie przewyższa na naszym terenie popyt.
Nie są również znane ceny biletów za przejazd. Wiadomo, że gmina stawiać będzie na bilety miesięczne, które mają być w korzystnych cenach. - Oczywiście będą też dostępne jednorazowe, jednak kładziemy nacisk na okresowe, bardziej opłacalne. Firma Trako, która przygotowywała dla nas koncepcję komunikacji, wskazała możliwe poziomy cenowe. Są one bardzo konkurencyjne wobec cen przewoźników prywatnych. Zresztą - trudno do końca porównywać się z przewoźnikami prywatnymi, bowiem po Środzie Śląskiej żaden ludzi nie wozi, poza taksówką - mówi Adam Ruciński. Jak zapowiada włodarz: magistrat nie przewiduje odrębnych zniżek dla seniorów czy dzieci, ale dla wszystkich mieszkańców gminy. Oznacza to, że jeśli ktoś mieszka poza jej granicami zapłaci za przejazd więcej. Nie jest jednak jeszcze znany system weryfikacji miejsca zamieszkania.
Osiem do sześciu
26 lipca gmina Środa Śląska podpisała umowę z przedsiębiorstwem Ursus Bus na dostawę trzech dziesięciometrowych autobusów klasy midi o napędzie elektrycznym wraz z trzema stacjami dokującymi. Środa Śląska została tym samym pierwszą gminą tej wielkości, która będzie wykorzystywać w komunikacji zbiorowej tego typu rozwiązanie.
Jeszcze przed złożeniem podpisów mówiono o korzyściach wynikających z użytkowania aut elektrycznych. W dyskusji brał udział prof. Piotr Wrzecioniarz, wykładowca Politechniki Wrocławskiej specjalizujący się w tego typu zagadnieniach. Nie ukrywał on zadowolenia z faktu, że w pobliżu Wrocławia mieszkańcy będą wożeni ekologicznymi autobusami. Wymienianych zalet tego rozwiązania było sporo - od ochrony środowiska, przez niskie koszty utrzymania taboru. Dlaczego zatem nie wszystkie auta wchodzące w jego skład będą zasilane prądem?
- Bez wątpienia to kwestia ceny. Gdyby wszystkie pojazdy miałyby być elektryczne, to budżet przeznaczony na ten cel musiałby się dwa i pół raza zwiększyć. W naszym przypadku docelowo jeździć będą cztery pojazdy elektryczne dziesięciometrowe oraz cztery wolnobieżne; razem: osiem - tłumaczy burmistrz.
Ile to będzie kosztować?
Jeśli mowa o finansach, to nie można nie wspomnieć o kosztach utrzymania komunikacji gminnej. Szacuje się, że rocznie gmina będzie dokładać do interesu około półtora miliona złotych. W kwocie zawarte są koszty wynagrodzeń, serwisu, utrzymania przystanków itd. Ponieważ przy realizacji projektu wykorzystywane są środki unijne, zatem przez pięc najbliższych lat należy zapewnić jego funkcjonowanie. Co jednak w przypadku, gdy komunikacja gminna nie będzie cieszyć się zainteresowaniem i warte kilka milionów "elektryki" wozić będą głównie powietrze?
- Nie przewiduję takiego scenariusza. Przy tak dogodnych cenach, jakie zaoferujemy i przy takich potrzebach, jakie mają mieszkańcy, które wynikają z tego, że ludzie pracują, podróżują, ale i dlatego, że przewoźnicy prywatni wycofują się z rynków, nie wierzę, aby coś mogło pójść nie tak. Jestem przekonany, że pewna część ludzi, którzy mają samochody, przesiądą się na komunikację gminną. Sam chętniej jeżdżę do Wrocławia koleją, aniżeli autem - dodaje Adam Ruciński.
Burmistrz, zapytany przez nas o możliwość podjęcia współpracy z gminami sąsiednimi w celu rozłożenia kosztów utrzymania taboru przy jednoczesnym poszerzeniu oferty spółki transportowej odpowiedział, że takie rozwiązanie jest możliwe, ale w późniejszym czasie. - W przyszłości jest to naturalny kierunek rozwoju i z pewnością weźmiemy go pod uwagę. Podobnie będzie ze współpracą z koleją i może wspólnymi biletami, czy innymi rozwiązaniami - informuje.
Nowe perony przy dworcu
Przy okazji uruchomienia komunikacji gminnej jak bumerang wraca kwestia średzkiego dworca, a konkretniej przystanków przy nim, z których mieliby korzystać pasażerowie. W tym zakresie współpraca właściciela istniejących peronów - Polbusu - oraz gminy układa się różnie. Umowa dzierżawy, która została podpisane we wrześniu ubiegłego roku miała obowiązywać przez 10 kolejnych lat. Została niespodziewanie przez spółkę transportową zmieniona i kończy się we wrześniu tego roku.
- To jeden z większych elementów ryzyka w tym projekcie. Negocjujemy umowę, aby ją przedłużyć. Jeśli tak się nie stanie, bo stawki zostaną nam przez Polbus podwyższone, wówczas mamy alternatywę, którą wdrożymy w ciągu trzech-czterech miesięcy. W miejscu, gdzie aktualnie zatrzymują się taksówki, jest szeroki pas drogowy. On jest własnością gminy. Ponadto to jest przy samym dworcu. Jesteśmy w trakcie prac projektowych dotyczących przebudowy okolic dworca. Jeśli chodzi o współpracę z Polbusem jestem sceptykiem, więc to rozwiązanie jest bardzo realne - dodaje na zakończenie włodarz.
em
REKLAMA
REKLAMA