Na czerwcowej sesji w gminie Malczyce radni klubu Razem dla Gminy Malczyce złożyli wniosek o odwołanie radnego Stefana Grycza z funkcji wiceprzewodniczącego.
Swój wniosek uzasadniają w piśmie, który radna Leokadia Gancarz odczytała, podczas sesji. Jak twierdzą - stracili zaufanie do Stefana Grycza w związku z otrzymanymi informacjami w kwestii wykorzystywania pieniędzy publicznych niezgodnie z ich przeznaczeniem. - Ostatnie wydarzenia związane z jego działalnością społeczną sprawowaną z wykorzystaniem pieniędzy publicznych przyznawanych z budżetu gminy nie pozwalają na pełnienie przez niego funkcji wiceprzewodniczącego - czytamy we wniosku pięciu radnych.
Stefan Grycz został odwołany z funkcji szefa LZS Malczyce 29 marca zebrania jego członków. - 4 kwietnia posługując się nieważnymi dokumentami dokonał wypłaty z konta bankowego stowarzyszenia znacznej sumy pieniędzy, która miała być przeznaczona na realizację zadań wynikających z podpisanej z gminą Malczyce umowy dotacji. Do dziś pieniądze nie wróciły na konto stowarzyszenia - argumentują radni, którzy dalej informują o skierowanym zawiadomieniu o możliwości popełnienia przestępstwa do organów ścigania.
- Nowy zarząd stowarzyszenia nie może podjąć kroków zmierzających do rozliczenia otrzymanej pierwszej transzy dotacji z budżetu gminy Malczyce, gdyż do dziś (20 czerwca, przy. red.) nie wpłynęły żadne wyjaśnienia ani dokumenty finansowe pozwalające na rozliczenie przyznanej dotacji. Komisja Rewizyjna stowarzyszenia stwierdziła wiele uchybień finansowo-merytorycznych w działalności prowadzonej przez Stefana Grycza, co zaskutkowało nieotrzymaniem absolutorium za 2016 rok - dodają radni z klubu Razem dla Gminy Malczyce. Kwota, o której mówią w swoim wniosku, to 6 tys. złotych.
Emocje na sesji
Jako pierwsza po odczytaniu wniosku głos zabrała radczyni prawna Joanna Haligowska. - Czy wiceprzewodniczącemu Gryczowi zostały postawione zarzuty? - pytała. Pytanie pozostało jednak bez odpowiedzi ze strony autorów wniosku. - Panie przewodniczący - my nie rozumiemy pytania. Jest wniosek przedstawiony, to nie są pomówienia - odpowiedziała radna Mariola Kądziela.
- Chcę państwa poinformować, że status podejrzanego jest ściśle uregulowany w przepisach postępowania karnego i jest to osoba, wobec której zostały postawione zarzuty. Jeśli państwo motywujecie swój wniosek tym, że radny jest podejrzany w jakiejkolwiek sprawie, naruszacie jego dobra osobiste i zniesławiacie go. Następnym moim pytaniem jest to o jakim "znacznym mieniu" mówimy? Mienie znacznej wartości w chwili popełnienia czynu powinno wynosić powyżej 200 tys. złotych. Używając sformułowania, że dokonał oszustwa na kwotę znacznej wartości, znowu nadużywacie swoich ustawowych uprawnień - wyjaśniła prawniczka.
Jej wypowiedź spotkała się jednak tylko z irytacją ze strony autorów pisma. - My nie jesteśmy prawnikami. Posługujemy się językiem potocznym, zrozumiałym dla mieszkańców. Państwo nie znacie szczegółów tego, co się dzieje i co opowiadają kluby. Jak były rozliczane. Przykro mi, że osoby, które powinny przede wszystkim pomagać starają się przeszkadzać. Jako radna nie wyobrażam sobie działalności nie przejrzystej - tłumaczyła radna Mariola Kądziela.
Atmosfera, podczas sesji była bardzo napięta. Nawzajem zwracano sobie uwagę na zachowanie. - Panie przewodniczący, pozwala pan na każdej sesji, żeby pani mecenas pod nosem wygłaszała swoje komentarze. Szanujmy się nawzajem i nauczmy się pokory - zwróciła uwagę radna Kądziela.
Malczyce wystawione na pośmiewisko
Głos na sesji zabrał wymieniany we wniosku Stefan Grycz. - Byłem prezesem i 39. lat działałem w stowarzyszeniu i dalej działam. Nie było żadnych zarzutów. Dopiero radna Kądziela w maju zorientowała się gdzie są pieniądze. Powód tej decyzji jest prosty: gdyby nie te środki nie działałyby dwa kluby. Całą dokumentację w tej sprawie złożyłem na policję i prokuraturę z dodatkowym wyjaśnieniem. Powtarzam: ja tych pieniędzy nie wziąłem dla siebie - odpowiedział radny Grycz.
Do całej sytuacji odniósł się również wójt Piotr Frankowski, który jednoznacznie stwierdził, iż informacje, które zostały przedstawione, są przerażające. - Jestem zaniepokojony tym, co się dzieje. Niepokoi mnie też to, jak pewne osoby próbują na tym zbić kapitał. Nie może być tak, że państwo obrażacie radnego swoim pismem, mówiąc jakby był przestępcą. Nam zależy na dobrym wizerunku sportu w tej gminie. Wiele działań podejmujemy, aby młodzi uprawiali sport. W tym momencie mówimy o konflikcie i jest to nie do pomyślenia, żeby w takich strukturach jak LZS dochodziło do skandali. Znowu państwo wystawiacie gminę Malczyce na pośmiewisko - podsumował wójt, który dodał również, że gmina przyjrzy się sytuacji opisanej we wniosku radnych i ją wyjaśni.
Grycz rezygnuje
Już po sesji do urzędu gminy Malczyce wpłynął wniosek od Stefana Grycza, który zrezygnował z funkcji wiceprzewodniczącego rady gminy. Więcej szczegółów w tej sprawie już wkrótce na naszym portalu.
anbo
REKLAMA
REKLAMA