Na Facebooku Lasy Państwowe apelują do turystów, aby nie panikować, kiedy na szlaku spotkamy węże. Dosyć łatwo je rozróżnić.
Najczęściej żmija zygzakowata mylona jest z zaskrońcem. To powoduje, że bezmyślni turyści zabijają węże. Ofiarą człowieka często padają również niegroźne i pożyteczne zaskrońce.
Fragment apelu
Wystarczy tylko spojrzeć na głowę i zapamiętać. Zaskroniec ma „za skroniami” żółte plamy. I wszystko jasne! Co zupełnie nie zmienia faktu, że wszystkie nasze węże podlegają ochronie i należy im się szacunek. Zaskrońce w dużej mierze żywią się płazami ale świetnie pływają i chętnie jedzą ryby. Jeśli więc w Waszych przydomowych oczkach wodnych znikają czasem ryby, to może właśnie ten sympatyczny gad grasuje w okolicy.
- Żmije zygzakowate są raczej powolne. Na widok człowieka szybko uciekają lub chowają się pod kamieniami. Wzdłuż ich grzbietu biegnie zygzak, który może być w trzech odcieniach: białym, czarnym i miedzianym. Ugryzienia gada może być niebezpieczne dla dzieci lub osób starszych – mówi Paweł Strumiński z Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu.
Zaskroniec to wąż niejadowity. Może syczeć w momencie zagrożenia. Zazwyczaj jest zielony z czarnymi kropkami, które pełnią funkcję barw ochronnych. Zaskrońce żywią się myszami, płazami i rybami.
bom
REKLAMA
REKLAMA