Pod swoimi skrzydłami mają dzieci od szkoły podstawowej po gimnazjalistów. Lekkoatletykę trenują trzy razy w tygodniu. Możesz do nich dołączyć.
Iza i Roman Kucza to trenerzy sekcji lekkiej atletyki MLKS Polonia Środa Śląska, która została reaktywowana w 2014 roku, kiedy to pojawił się na stadionie tartan. -Trenujemy trzy razy w tygodniu w poniedziałek, środę i piątek od godz. 16 do 18 w dwóch grupach. Młodsi w wieku od 7 do 12 lat i starsi od 12 wzwyż. Przychodzą do nas dzieci z terenu całego powiatu - opowiadają trenerzy.
Grupę młodszą prowadzi Iza w ramach programu LDK -„Lekkoatletyka dla każdego” finansowanego ze środków Urzędu Marszałkowskiego. Zajęcia opierają się na treningu ogólnorozwojowym z elementami technicznymi biegów, skoków i rzutów, przygotowując dzieci do 4-boju. - Starszą grupę tworzymy z najzdolniejszych, którym nadajemy licencję zawodniczą i ukierunkowujemy ich do poszczególnych konkurencji lekkoatletycznych (sprinty, skoki, biegi średnie lub rzuty). Dla każdego zawodnika przygotowujemy oddzielny plan treningowy, który dopasowujemy do jego zdolności motoryczno-psychologicznych - opowiada Roman Kucza.
Kim są trenerzy?
Ojciec z córką prowadzą sekcję od początku. Byli jej założycielami. Roman Kucza to wieloletni sportowiec, sprinter AZS AWF Wrocław, były dyrektor szkoły, nauczyciel wychowania fizycznego, wychowawca wielu pokoleń, a obecnie jest na emeryturze. Z kolei Izę średzianie mogą głównie kojarzyć z Zumbą, której jest instruktorką. -Przez ponad 10 lat trenowałam judo, fitness, biegałam maratony i brałam udział w wielu biegach ulicznych. Pasją do biegania zaraził mnie tata - śmieje się trenerka.
Jak przyznają współpracuje im się bardzo dobrze. - Dogadujemy się z tatą. Znamy siebie, swoje słabsze i mocniejsze strony. Potrafimy współpracować mimo różnicy wieku, szanujemy się. Tylko dzięki wspólnej pracy możemy coś osiągnąć – mówi Iza.
Aktywnie biorą udział w zawodach
Podopieczni Izy i Romana biorą udział w licznych zawodach lekkoatletycznych według kalendarza Dolnośląskiego Związku Lekkiej Atletyki, Szkolnego Związku Sportowego oraz LZS. Począwszy od zawodów powiatowych, aż po Mistrzostwa Polski, tak jak to w przypadku Pawła Bugajskiego, który zakwalifikował się do finału Halowych Mistrzostw Polski w Toruniu w lutym 2017 roku. Lekka atletyka to sport gdzie walczy się z czasem (biegi), odległością (skoki, rzuty), ale oprócz tego kształtuje się charakter i wolę walki. Zawodnik musi posiąść umiejętności radzenia sobie z emocjami przedstartowymi, porażką i zwycięstwem. To wielka praca którą wykonują trenerzy.
Wyłapują „perełki”
- Współpracujemy ze szkołami i nauczycielami wychowania fizycznego. Jesteśmy na wszystkich zawodach lekkoatletycznych na naszym terenie. Pomagamy w sędziowaniu. Wyławiamy najzdolniejsze jednostki, zachęcamy i zapraszamy do pracy w sekcji - mówi trener Roman. Najlepsi to: Paweł Bugajski - Mistrz Dolnego Śląska Młodzików 2016 roku w biegu na 100. i 300. metrów. Uczestnik Mistrzostw Polski w Hali w Toruniu w 2017 roku w biegu na 60 metrów (finał). - Po ukończeniu gimnazjum będzie kontynuował treningi w Szkole Mistrzostwa Sportowego we Wrocławiu - dodaje trener.
Następcami Pawła są Karolina Samiec-Talar i Dawid Kubera - uczniowie klasy 6 szkoły podstawowej w Środzie Śląskiej. - Oboje osiągnęli w tym roku najlepsze wyniki w województwie w czwórboju. Liczymy że będą wytrwali i osiągną duże wyniki sportowe. Trzymamy za nich kciuki - opowiada trener. W grupie młodszej sekcja ma również bardzo utalentowane dzieci o dużych możliwościach psychomotorycznych, które w przyszłości dadzą im powody do dumy. - Jeżeli tylko wytrwają i będą systematycznie uczęszczać na treningi - przyznaje Roman Kucza.
„Jesteśmy otwarci”
Trenerzy zapraszają wszystkich miłośników lekkiej atletyki, aby zasilić ich sekcję. - Jesteśmy otwarci na nowych zawodników. Z przyjemnością przyjmiemy w swoje szeregi młodych ludzi z pasją. Jeśli lubicie biegać to dołączcie do nas. Ze swojej strony oferujemy profesjonalne treningi i indywidualne podejście do każdej osoby – zachęcają Iza i Roman Kucza.
O czym jednak marzą członkowie sekcji? - Bieżnię mamy wspaniałą, jednak brakuje nam sprzętu. Marzymy o aparaturze do pomiaru czasów, brakuje płotków, dysków i oszczepów. Chcemy być atrakcyjni i dobrze wyposażeni dla naszych zawodników oraz tych, którzy chcieliby do nas dołączyć. Stawiamy na profesjonalizm, ale do tego potrzebujemy środków. Chętnie skorzystamy z pomocy. Chcemy się rozwijać i wspólnie z naszymi podopiecznymi osiągać kolejne sukcesy – podsumowują trenerzy.
anbo
REKLAMA
REKLAMA