W sobotę 3 czerwca w Lutyni odbyło się wielkie święto. Oprócz atrakcji dla dzieci przewidziano koncerty zespołów FlowRockin i Golden Life.
Wydarzenia w Lutyni planowano od dawna. Przygotowano szereg atrakcji. Do niektórych elementów jednak część mieszkańców ma zastrzeżenia. Koncerty odbyły się nie w tej kolejności, w jakiej na plakatach informowali organizatorzy. Pierwszy na scenie o godz. 19 miał wystąpić zespół FlowRockin, natomiast godzinę później Golden Life. Oprócz tego dyskoteka pod gołym niebem prowadzona była przez innego, niż zapowiadany wcześniej DJ.
Zmieniona kolejność występów
O wyjaśnienie pomyłki podczas Święta Lutyni poprosiliśmy dyrektor Samorządowego Ośrodka Kultury w Miękini - Małgorzatę Sidorską-Sujecką. - Impreza pod nazwą Święto Lutyni została zorganizowana przez firmę zewnętrzną, która wygrała zapytanie ofertowe. Nie jest to firma wzięta przez nas z łapanki, tylko z dużym doświadczeniem i znana nam. Nie byliśmy ogranizatorami - wyjaśnia dyrektor. W umowie z wykonawcą gmina miała zawarte takie aspekty jak czas trwania imprezy i godzinowy scenariusz kiedy i jakie zespoły rozpoczynają swoje koncerty.
Ostatecznie w sobotę jako pierwszy koncert dał zespół Golden Life, który miał wystąpić o godz. 20, a zaczął o 19. - Wykonawca nie dopełnił warunków umowy. W tej chwili wchodzimy z nim na drogę sądową. Nie cofniemy teraz czasu i nie zmienimy tego, co się stało. Możemy jedynie dochodzić odszkodowania od firmy. Przykro nam, że coś takiego się stało. Widzę jednak, że są osoby, które czują satysfakcję z tego, że impreza w Lutyni nie poszła zgodnie z zakładanym planem. Proszę mi wierzyć, że nikt nigdy celowo nie dopuściłby do strat wizerunkowych - mówi dyrektor Małgorzata Sidorska-Sujecka.
anbo
REKLAMA
REKLAMA