25 maja w Starostwie Powiatowym w Środzie Śląskiej odbyła się sesja, w trakcie której udzielono absolutorium zarządowi powiatu.
Radni powiatowi przyjęli sprawozdanie finansowe za rok 2016. Na sesji Czesław Osiecki odczytał pozytywną opinię Regionalnej Izby Obrachunkowej we Wrocławiu oraz komisji rewizyjnej. Za podjęciem uchwały w sprawie udzielenia absolutorium było jedenastu radnych. Radni Wojewódka, Uszyński, Znamirowski i Masłowski byli przeciw, natomiast radna Rachwalska była nieobecna na sali.
Dyskusja o głosowaniu
Po ogłoszeniu wyniku głos zabrał starosta Sebastian Burdzy. - Chciałbym serdecznie podziękować za 2016 rok i popracie w przyjęciu uchwały o udzieleniu absolutorium - mówił. - Tak na marginesie, żenujące jest zachowanie przewodniczącego komisji budżetowej Andrzeja Znamirowskiego. Albo pan czegoś nie rozumie, to proszę na przyszłość przyjść, spytać, bo zachowanie szefa komisji, który później głosuje przeciwko, to rozumiem, że czegoś nie wie? Osobiście - panie radny - mogę udzielnić ja albo pani skarbnik korepetycji. Do pozostałych radnych nie mam żadnego żalu. Taka jest rola radnych i opozycji. Jeśli nie zna pan materii budżetowej, to może niech pan sam zrezygnuje z pełnienia funkcji przewodniczącego komisji budżetowej - zwrócił się bezpośrednio do radnego Andrzeja Znamirowskiego, starosta.
Na ten komentarz nie został obojętny radny Mariusz Wojewódka, który zaraz po wypowiedzi starosty sam skomentował jego wypowiedź. - Takie zachowanie pana Burdzego jest niedopuszczalne. Nie pan decyduje o tym, jak radny głosuje - mówił. - Panie Wojewódka, albo nie usłyszał pan co powiedziałem, albo nie chciał usłyszeć. Nie mam pretencji do pana. Przewodniczący komisji budżetowej, pan Andrzej Znamirowski, zachowuje się dziwnie. Raz jest za jakimiś zmianami do budżetu, raz jest przeciw. I to jest dziwne. Proszę mi wierzyć, że będę mówił co chcę i jak chcę, bo to jest jeszcze wolne forum do zgłoszenia swoich uwag. Jeszcze możemy pewne rzeczy mówić w tym kraju - odpowiedział Burdzy.
Na tym jednak nie koniec wymiany zdań między radnym, a starostą. Mariusz Wojewódka ponownie stanął w obronie Andrzeja Znamirowskiego. - Radny ma prawo głosować tak jak uważa. Pan też głosuje różnie i nie wytykamy tego. Wytykanie personalne jest niedopuszczalne - dodał radny. Głos zabrał również Andrzej Znamirowski, którego dyskusja dotyczyła. - Na komisjach wstrzymywałem się od głosu i nie byłem za budżetem. We wszystkich uchwałach się wstrzymuję, bo to nie jest mój budżet, który jest stworzony przez koalicję rządzącą. Proszę mi nie mówić jak mam głosować - odpowiedział radny.
anbo
REKLAMA
REKLAMA