Wiele ciekawych meczów za nami. Największą sensację sprawili piłkarze z Komornik, którzy wygrali 3:2 z Mechanikiem II. Dowiedz się jak radziły sobie pozostałe zespoły.
W sobotę, 13 maja Polonia Środa Śląska podejmowała na własnym stadionie drużynę Polonii Trzebnica. Niepokonany lider, przyjechał do miasta skarbów po kolejne pewne zwycięstwo. Mecz jednak nie należał to widowisk typu „do jednej bramki” i zakończył się porażką ekipy ze Środy Śląskiej 0:1. – Postawiliśmy trudne warunki drużynie, która już awansowała do 4. ligi. Bramkę straciliśmy po błędzie naszego obrońcy w 44. minucie. W drugiej połowie przeważaliśmy, ale szwankowało ostatnie podanie. Mimo porażki zespół zasłużył na brawa za dobrą i ambitną postawę z przeciwnikiem, w którym grają piłkarze z przeszłością ekstraklasową – komentuje trener Mirosław Drączkowski. Warto wspomnieć, że w zespole z Trzebnicy grają tacy zawodnicy jak Krzysztof Ostrowski czy Krzysztof Ulatowski, którzy w przeszłości reprezentowali barwy m. in. Śląska Wrocław.
Również w sobotę swój mecz rozegrali Zjednoczeni Łowęcice. Podopieczni trenera Jakuba Wróbla grali u siebie z Czarnymi Jelcz Laskowice. Pomimo prowadzenia 1:0 po pierwszej połowie drużyna z Łowęcic finalnie uległa Czarnym 1:2. - Zagraliśmy naprawdę świetną połowę, po której powinniśmy schodzić z kilkoma bramkami więcej. Niestety, po raz kolejny okrojony skład w tym meczu dał o sobie znać i stare porzekadło się sprawdziło. Nie wykorzystaliśmy swoich szans i to sie zemściło w końcówce spotkania – opowiada trener Wróbel.
Klasa A, grupa Wrocław I
W sobotnich meczach doszło do pojedynku zarówno na górze jak i dole tabeli. Grający w Środzie Śląskiej piłkarze Zjednoczonych Szczepanów zagrali z Odrą Malczyce. Obie drużyny liczyły na zdobycie cennych dla utrzymania punktów i ostatecznie to Odra zwyciężyła 2:5 - Zagraliśmy bardzo mądrze w środku pola, to było naszym oczkiem w głowie. Graliśmy piłkę bardzo dokładnie, mądrze. Widać było, że prowadzimy ten mecz pod swoje dyktando, tym bardziej, że przeciwnik nie wykazywał ochoty do przeciwstawienia się nam. Nasi zawodnicy zagrali w sposób niezwykle ambitny i to przyniosło efekty. To, co zagraliśmy ze Szczepanowem to było zwieńczenie tego, co graliśmy w meczach z Brzeziną i Ciechowem. Konsekwencja w wykonaniu naszych chłopaków była imponująca. Najgorsze było to, że pod koniec pierwszej połowy straciliśmy zawodnika, Maćka Bałkę, który odniósł kontuzję. Konsekwencją tej kontuzji była stracona bramka, ponieważ Maciek naciągnął mięsień i nie był w stanie odpowiednio interweniować. Wynik 2:5 mimo wszystko nie obrazuje naszej przewagi, jeśli chodzi o grę w polu. Zabrakło skuteczności, nad którą musimy jeszcze popracować – opowiada trener Odry Andrzej Piestrak. - Najważniejsze jest to, że chłopaki przekonali się do stylu gry, jaki prezentujemy – dodaje.
W drugim sobotnim meczu LZS Osiek wygrał w Białkowie 2:3. Hattricka dla gości zdobył Rafał Sudoł, a dublet dla Czarnych padł po golach Rafała Gonery.
Lider z Brzeziny w tej kolejce zmierzył się w Smolcu z miejscowym Sokołem. Mecz zakończył się zwycięstwem Mechanika 1:3, a bramki zdobyli: Kamil Pirga (2) oraz Daniel Tełewiak. Honorowe trafienie dla Smolca zdobył Bartosz Mikuś. Miłym akcentem spotkania było wejście piłkarzy na murawę w asyście najmłodszych adeptów smoleckiego klubu.
Najbardziej obfitym w bramki meczem tej kolejki okazało się starcie MKS-u Kostomłoty z broniącym się przed spadkiem LKS-em Ciechów. Goście przyjechali do Kostomłot w dziesiątkę i w okrojonym składzie grali od pierwszej minuty meczu. Konsekwencją tego była wysoka porażka aż 14:1 - Przeciwnik przyjechał mocno osłabiony i grał od pierwszej minuty w dziesiątkę. Dałem pograć chłopakom, którzy mniej grali w poprzednich meczach. Pierwsza bramka padła dosyć szybko po ładnej akcji. Wojtek Szymończyk z lewego skrzydła zagrał mocną piłkę wzdłuż bramki, formalności dopełnił Krystian Rybak. Bramki strzelili jeszcze: Mateusz Bieńko (6), Paweł Strożek (3), Łukasz Spring (2), Michał Kłodnicki (2). Przeciwnik po ładnej kontrze strzelił bramkę głową (red. gol Grzegorza Mitury). Szacunek dla przeciwnika, ponieważ mimo, że brali w dziesiątkę nie zeszli z boiska i walczyli do końca – mówi trener MKS-u Paweł Strożek.
Klasa B, grupa Wrocław III
Największą niespodzianką tej kolejki było zwycięstwo LKS-u Pagel Komorniki z liderem tabeli Mechanikiem II Brzezina. Choć do przerwy goście prowadzili dwoma bramkami, finalnie mecz zakończył się wynikiem 3:2 - Mecz był wyrównany, w pierwszej połowie my również stwarzaliśmy sobie okazje do zdobycia bramki, ale to goście byli skuteczniejsi. Po zmianie stron, odrodzony Pagel zaczął sumiennie odrabiać straty. W 66. minucie Adrian Deryło strzela kontaktowego gola, w 71. minucie Marek Olszewski doprowadza do remisu, a prowadzenie i ostatecznie 3 punkty daje nam Marcin Kalisz, który w końcu się odblokował i chyba zacznie w końcu systematycznie trafiać, czego mu serdecznie życzę – komentuje prezes LKS Pagel Rafael Gadzała. Bramki dla Mechanika zdobyli Maciej Wróbel i Daniel Kwiatkowski.
Potknięcia lidera nie wykorzystała drużyna Pogoni Miękinia, która tylko zremisowała 0:0 z Pogonią Jastrzębce.
Walczący o najwyższe cele Orzeł Bukówek rozegrał swój mecz z czerwoną latarnią rozgrywek, ekipą Wulkanu Ogrodnica. Mecz zakończył się wynikiem 4:2 na korzyść zawodników z Bukówka, którzy udowadniają, że nie odpuszczają walki o awans.
W Lutyni miejscowy Piast podejmował Tęczę Kwietno. Piast tracił do Tęczy tylko jeden punkt, dlatego szczególnie liczył na korzystny wynik i przeskoczenie sąsiada w tabeli. Zawodnicy z Kwietna nie dali jednak za wygraną, strzelając cztery bramki i wywożąc z boiska rywali trzy punkty. Spotkanie zakończyło się wynikiem 1:4.
W kolejnych meczach Odra Słup pewnie wygrała z Błękitnymi Chwalimierz 6:0, a Błyskawica Lenartowice, grając w roli gości, ograła Tęczę Pisarzowice 1:2.
Klasa B, grupa Wrocław IV
W Gniechowicach drużyna Zielonych Rakoszyce zagrała z występującymi w roli gospodarzy zawodnikami LZS Zachowice. Mecz zakończył się remisem 2:2 a gole dla Rakoszyc zdobyli Marcin Błaszczyszyn i Grzegorz Fita.
W Zabłociu ostatni w tabeli LZS przegrał z KS Piotrowice 1:5, a grający u siebie KP Wichrów przegrał z Wichrem Domasław 0:3. W ten weekend pauzował Dromex Piersno.
Klasa okręgowa, grupa Wrocław
Polonia Środa Śląska – Polonia Trzebnica 0:1
Zjednoczeni Łowęcice – Czarni Jelcz Laskowice 1:2
Klasa A, grupa Wrocław I
Zjednoczeni Szczepanów – Odra Malczyce 2:5
Czarni Białków – LZS Osiek 2:3
Sokół Smolec – Mechanik Brzezina 1:3
MKS Kostomłoty – LKS Ciechów 14:1
Klasa B, grupa Wrocław III
Pagel Komorniki – Mechanik II Brzezina 3:2
Orzeł Bukówek – Wulkan Ogrodnica 4:2
Piast Lutynia – Tęcza Kwietno 1:4
Odra Słup – Błękitni Chwalimierz 6:0
Tęcza Pisarzowice – Błyskawica Lenartowice 1:2
Pogoń Jastrzębce – Pogoń Miękinia 0:0
Klasa B, grupa Wrocław IV
LZS Zachowice – Zieloni Rakoszyce 2:2
LZS Zabłoto – KS Piotrowice 1:5
KP Wichrów – Wicher Domasław 0:3
ph
REKLAMA
REKLAMA