10 maja około godz. 19 w Jastrzębcach w lesie w pobliżu drogi, mieszkaniec Stanisław Hałdaś, podczas spaceru znalazł skorodowany przedmiot przypominający pocisk.
Mężczyzna oraz sołtys Jastrzębiec Daniel Padewski powiadomili o znalezisku policję i straż miejską. Przedmiot leżał na pniaku niedaleko drogi. - Od chwili znalezienia przy pocisku cały czas ktoś był. Do godz. 23 wartę przy nim mieli policjanci, a później byli to strażnicy miejscy. Kolejna warta zmieniła się o godz. 7:30 - poinformował nas sołtys Padewski. - Faktycznie strażnicy miejscy wsparli działania policji przy tym znalezisku i pełnili w nocy wartę - potwierdza komendant Straży Miejskiej Gustaw Dobosz.
Od rana na miejscu zdarzenia czekano na saperów z Głogowa, którzy mieli zabrać pocisk. Teren był otaśmowany i zabezpieczony przez służby mundurowe. Po godz. 11 ma miejscu byli już saperzy, którzy zabezpieczyli pocisk i go zabrali.
anbo
REKLAMA
REKLAMA