POWIAT ŚREDZKI
Echo Średzkie

Jak wyborcy wybierają kandydatów?

fot.: Express-Miejski.pl

21 listopada pójdziemy do lokali wyborczych aby w świadomy sposób dokonać wyboru tych, których uważamy za godnych otrzymania naszych głosów  i wotum zaufania. Czy wybór będzie dobry ocenimy za 4 lata. Warto jednak zastanowić się bardzo poważnie nad tym, kogo i dlaczego wybieramy. Czy faktycznie korzystamy w pełni z naszych praw jako obywatele?

Pomimo wielu niekwestionowanych zalet systemu demokratycznego znaczna część obywateli rezygnuje ze swoich praw i możliwości wpływania na władzę. Wydaje się, że obecni obywatele nie doceniają znaczenia uczestnictwa w życiu politycznym, ponieważ współczesne systemy demokratyczne oferują  jedynie mocno ograniczone możliwości uczestniczenia obywatela w polityce i wypowiadania się.

Co wpływa na tak małą frekwencję w czasie wyborów?

Mała świadomość polityczna obywateli, brak informacji, korupcja i gwałcenie zasad politycznej odpowiedzialności przez urzędników państwowych wymieniane są jako główne przyczyny biernej postawy wyborców. Według jednej z koncepcji ekonomicznych, wszyscy obywatele dążą wyłącznie do realizacji własnych celów i zapewnienia sobie możliwie największych indywidualnych korzyści. Obywatele wyrażają swoje preferencje i własną wolę poprzez głosowanie. Po drugiej stronie stoją politycy, których korzyścią jest możliwość  powiększenia władzy. Jak to mogą osiągnąć? Oczywiście poprzez ponowny wybór na dane stanowisko, dlatego też w czasie wyborów i po, starają się wypełniać oczekiwania wyborców. Czyż nie jest zatem paradoksem, że wybieramy ludzi o których nic nie wiemy?


Wybory w Polsce nie cieszą się szczególną popularnością. Jakie są zatem przyczyny absencji wyborczej? Przeprowadziliśmy wiele rozmów z wyborcami z naszego rejonu i oto główne jej przyczyny:
- brak czasu lub możliwości uczestnictwa w wyborach (nie mam czasu, nie ma mnie w tym czasie, jestem chory itp.)
- brak szans na zmiany (nie wierzę, że coś się zmieni, żadna partia nie zmieni mojej sytuacji życiowej, znowu ci sami przejdą i dalej będzie tak samo itp.)
- brak odpowiednich kandydatów (nie ma nikogo komu mogę zaufać, nie znam tych osób, wszyscy obiecują to samo i kłamią, komitet który chcę wybrać nie ma szans na zdobycie głosów itp.)
- ogólna negacja polityki (polityka mnie nie interesuje, nie będę chodził na wybory, skoro jest coraz gorzej itp.)
- odwołanie do polityków i partii (nie znam tych kandydatów, nie mogłem się z decydować, nie było odpowiednich kandydatów, za dużo tych komitetów itp.)


Choć najczęściej wymienione powody absencji odwołują się do braku zainteresowania to równie wyraźny jest brak szans na zmiany i brak odpowiednich kandydatów. Dziwi fakt, że wyborcy często mówią o tym, że nie wiedzą na kogo głosować i jaką partię lub komitet wyborczy wybrać. Przy tak ogromnej liczbie ugrupowań politycznych wydaje się to tym bardziej zaskakujące. Skąd taka rozbieżność? W przypadku wyborów nie zawsze sprawdza się powiedzenie „od przybytku głowa nie boli”. Próba choćby pobieżnego zapoznania się z programem wszystkich partii i komitetów wystawiających kandydatów wiązałaby się ze spędzeniem wielu godzin wyłącznie na czytaniu. Sytuacji nie ułatwia anonimowość kandydatów i ich obawy przed bezpośrednim kontaktem z wyborcami. Nie bez znaczenia jest fakt, że te przedwyborcze programy komitetów rzadko są realizowane, jeśli dojdą one do władzy. Nic więc dziwnego, że w momencie zakreślania odpowiednich nazwisk nie ma miejsca na racjonalne podejmowanie decyzji wyborczych.

Najciekawszym podsumowaniem  wypowiedzi na temat uczestnictwa w wyborach jest zdanie jednego z wyborców:
Jak mam wybierać pomiędzy dżumą a malarią, to ja bardzo dziękuję za taki wybór.

Można więc wnioskować, że jest znaczna część  wyborców, którzy idą głosować nie po to, aby wyrazić swoje poparcie, ale po to, by pokazać swój brak zadowolenia z kandydatów i ich programów.

Należy tu wspomnieć jeszcze o jednym aspekcie podejmowania decyzji wyborczych - "wybranie mniejszego zła".Jak to się przekłada na decyzje wyborców? Wobec tak wielu kandydatów mniej lub bardziej znanych, wybierani są ci kandydaci, z którymi  wyborcy mieli do czynienia podczas ich dotychczasowego sprawowania władzy bądź zajmowania wysokich stanowisk w administracji publicznej. Pomimo, że opinie i ocena ich pracy nie jest pozytywna, dokonuje się wyboru na zasadzie mniejszego zła. Tego już znam, wiem przynajmniej na co go stać więc go wybiorę. Czy jest to myślenie racjonalne? Oczywiście że nie, ale społecznie zrozumiałe. Należy także wspomnieć o tym, że kierowanie się takim myśleniem jest błędne i mylne. Nowy niekoniecznie oznacza gorszy.Warto więc dać się poznać wyborcom. Nie popadajmy jednak w skrajności. Czy będzie to nowy czy stary kandydat nasza decyzja musi być wielokrotnie przemyślana a nasz wybór rozsądny.

Dlaczego wyborcy oddają głosy nieważne?

Myślę, że na dany odsetek głosów nieważnych wpływa niewielka identyfikacja z konkretnym organem administracji samorządowej. Wyższy odsetek nieważnych głosów będzie w przypadku  wyboru kandydatów do sejmiku województwa dolnośląskiego niż do rady powiatu, a tym bardziej do rady gminy. W wyborach gminnych czy powiatowych kandydaci i ich programy są na ogół bardziej znani lokalnej społeczności. Kandydatów na radnych znamy osobiście lub choćby ze słyszenia, nie bez znaczenia jest fakt, że danego kandydata zna osoba nam bliska lub znajoma i powołujemy się na jej opinię i poglądy.


Na koniec można zastanowić się czym jest akt głosowania? Czy jest to wyrażenie poparcia dla danego kandydata, opcji czy partii? Czy może raczej wyrażenie swojej opinii na pytanie postawione w głosowaniu - Czy jest jakaś różnica między tymi opcjami i programami?
Jaka by ta odpowiedź nie była jedno jest ważne: skorzystajmy świadomie z możliwości decydowania o tym kto i jak będzie stanowił o tym, co dla nas najważniejsze, kto nas będzie reprezentował i jacy ludzie są godni naszego zaufania oraz czy faktycznie tego zaufania nie wykorzystają dla swoich celów.

dz/Express-Miejski.pl

REKLAMA