Podczas styczniowej sesji Krzysztof Wnęk napisał i złożył skargę na przewodniczącego rady miejskiej Kazimierza Grabowieckiego.
25 stycznia na sesji rada przyjęła uchwałę w sprawie zmian w budżecie na 2017 rok. Niektóre z nich wprowadzono na wnioski radnych. Swoje wątpliwości w tym zakresie zgłosił Krzysztof Wnęk.
- Już w grudniu nie byliśmy do końca pewni, czy jako radni możemy zgłaszać propozycje zmian do budżetu. Wtedy poprosiłem o sprawdzenie, czy prawnie mamy taką możliwość - mówił podczas obrad. Dodał także, że do chwili rozpoczęcia kolejnej sesji nie otrzymał odpowiedzi w tym zakresie.
- Mimo formalnego wniosku na sesji budżetowej 28 grudnia o pisemną opinię prawną na temat możliwości składania wniosków inwestycyjnych przez radnych w trakcie sesji budżetowej oraz w trakcie roku budżetowego na innych sesjach do dziś tj. 25 stycznia takiej opinii nie otrzymałem. Naraziło to radę miejską na głosowanie poprawek do budżetu w formie uchwały w olbrzymim chaosie i niepewności, czy nie zostało naruszone prawo - czytamy w złożonej przez radnego skardze.
Jak poinformował nas sekretarz Andrzej Bielski pismo zostało przesłane do rozpatrzenia Wojewodzie Dolnośląskiemu Pawłowi Hreniakowi.
Uchwała podjęta wbrew prawu?
Poza skargą na działalność przewodniczącego trzech radnych rady miejskiej (W. Hamkało, A. Bogucki, K. Wnęk) skierowało pismo do prezesa Regionalnej Izby Obrachunkowej (RIO) we Wrocławiu. Proszą w nim o weryfikację zgodności z prawem podjętej pod koniec stycznia uchwały dotyczącej zmian w budżecie.
- Zgłoszono wówczas trzy propozycje. Jedna dotyczyła przebudowy chodnika przy ulicy Świdnickiej - zgłosił ją radny Skóra. Druga mówiła o przesunięciu części środków przeznaczonych na naprawę boiska w Ciechowie na remont dróg transportu publicznego w Szczepanowie - wniosek zgłosił Kaziemierz Grabowiecki. Natomiast trzecia tyczyła się przesunięcia kwoty 5 tysięcy złotych z dotacji na muzeum na rzecz średzkiej policji. Był to wniosek radnego Rosenbaigera. Dwa ostatnie wnioski przegłosowano - komentuje radny Wnęk.
- Naszym zdaniem zostało złamane prawo, ponieważ przewodniczący rady Grabowiecki, a także inni Radni zgłaszali zmiany do budżetu bez akceptacji burmistrza i niektóre ze zmian zostały przyjęte - brzmi fragment pisma skierowanego do RIO. Radni zwracają w nim uwagę na zapisy Ustawy o samorządzie gminnym mówiące o tym, że tylko wójtowi (w tym przypadku burmistrzowi) przysługuje prawo zgłaszania propozycji zmian w budżecie.
W piśmie skierowanym do prezesa RIO panowie zwracają uwagę także na osobę przewodniczącego rady, który w ich opinii łamie prawo. - Niestety tak jest jeśli przewodniczącym zostaje radny nie ze względu na swoją wiedzę i doświadczenie, tylko za swój głos dający większość burmistrzowi - czytamy w dokumencie.
em
REKLAMA
REKLAMA