W niedzielę 18 grudnia na drodze krajowej nr 94 na wysokości miejscowości Proszków doszło do dwóch zdarzeń drogowych.
Pierwszy z nich był o godz. 7:40. Stanowisko kierowania Państwowej Straży Pożarnej w Środzie Śląskiej otrzymało zgłoszenie o samochodzie osobowym marki Toyota, który znajduje się w rowie. Prawdopodobną przyczyną kolizji było niedostosowanie prędkości do warunków panujących na drodze. - W wyniku zdarzenia poszkodowany został kierowca pojazdu 33-letni mężczyzna, który uskarżał się na ból w klatce piersiowej i w okolicach bioder. Mężczyzna został ewakuowany z auta przez osoby postronne - informuje Dariusz Domaradzki z Państwowej Straży Pożarnej.
Mężczyzna miał krwawiącą ranę na twarzy. Zadaniem strażaków było zabezpieczenie miejsca zdarzenia, udzielenie wsparcia psychicznego oraz udzielenie pierwszej pomocy przedmedycznej. - Zniszczeniu uległ cały pojazd, a straty oszacowano na ponad 10 tys. złotych. W akcji wzięły udział zastępy jednostki ratowniczo-gaśniczej ze Środy Śląskiej oraz z Ochotniczej Straży Pożarnej z Bukówka - dodaje rzecznik.
Samochód wpadł w poślizg
Tego samego dnia kilka minut przed godz. 14 na DK 94, samochód wpadł w poślizg i znajdował się w rowie. Podobnie jak w pierwszym zdarzeniu prawdopodobną przyczyną kolizji było niedostosowanie prędkości do warunków panujących na drodze. - Pojazd, którym podróżowały 4 osoby znajdował się na pasie jezdni w kierunku Legnicy. Pasażerowie samodzielnie opuścili samochód. Jedną z nich była kobieta w ciąży, która jednak odmówiła udzielenia pomocy - informuje Dariusz Domaradzki.
Zadaniem przybyłych na miejsce zdarzenia strażaków było zabezpieczenie miejsca zdarzenia, neutralizacja płynów eksploatacyjnych oraz odłączenie akumulatora. Zniszczeniu uległ przód i tył samochodu. Straty wstępnie oszacowano na 4 tys. złotych.
em
REKLAMA
REKLAMA