Dalsze losy średzkiego szpitala stanowią dużą niewiadomą. Kontrakt z NFZ przeszedł z rąk Polskiego Centrum Zdrowia Środa Śląska na rzecz Polskiego Holdingu Medycznego.
- Polskie Centrum Zdrowia Środa Śląska wypowiedziała umowę i od 1 września br. na podstawie umowy cesji świadczenia realizuje spółka Polski Holding Medyczny z siedzibą we Wrocławiu - poinformowała nas Joanna Mierzwińska z dolnośląskiego oddziału NFZ.
Umowa pomiędzy PHM a NFZ obowiązuje do czerwca 2017 roku. W jej ramach w Środzie Śląskiej zapewniona jest nocna i świąteczna opieka zdrowotna, Ambulatoryjna Opieka Specjalistyczna (AOS) w zakresie poradni ginekologii, chirurgii ogólnej, okulistyki, otolaryngologii, rehabilitacja w zakresie fizjoterapii ambulatoryjnej, stomatologia w zakresie ortodoncji dla dzieci, protetyki, stomatologii ogólnoustrojowej, opieki paliatywnej i hospicyjnej w zakresie hospicjum domowego. Nadal działa także oddział pediatryczny. Co jednak będzie dalej?
Rozmowy na szczeblu lokalnym
Jeśli mowa o funkcjonowaniu szpitala, to niemalże podczas każdej sesji rady powiatu omawiana jest bieżąca sytuacja z nim związana. Pomysłów na jego ratowanie pojawiało się już wiele. Jednym z nich jest odkupienie obiektu, innym budowa całkiem nowego. Wszystkie zakładają finansowanie jego budowy, czy dalszej działalności z budżetów samorządów wchodzących w skład powiatu średzkiego. W ubiegłym roku sceptycznie nastawiony do tego pomysłu burmistrz Środy Śląskiej dziś - na łamach dwóch tytułów prasowych - teatralnie deklaruje wsparcie oraz chęć pomocy w przywróceniu placówki.
- Gmina wyraziła wolę bycia partnerem tego przedsięwzięcia, którego liderem powinien być powiat średzki, a pozostałymi partnerami wszystkie gminy z naszego powiatu - czytamy we fragmencie artykułu zleconego do publikacji przez średzki magistrat. Jego autorzy wytykają staroście powiatu, że do tej pory nie zorganizował zapowiadanego przez siebie spotkania włodarzy wszystkich gmin. - Mam nadzieję, że spotkanie faktycznie się odbędzie, bo ta sprawa wymaga szybkiego i dobrego dla mieszkańców powiatu rozwiązania - przekonuje w tekście Jerzy Kryciński, wiceprzewodniczący Rady Miejskiej w Środzie Śląskiej.
Tymczasem przez rok czasu, czyli od momentu, kiedy zamknięto cztery oddziały szpitala, zdania wśród pozostałych włodarzy na temat wspólnego prowadzenia tego typu placówki nie zmieniły się. Równie sceptycznie podchodzą oni do oczekiwanych przez średzki magistrat rozmów.
- Na spotkaniu nie dowiemy się niczego nowego. Nie dojdziemy także do porozumienia, ponieważ sprawa służby zdrowia nie jest nawet uregulowana przez rząd. Mówi się o różnych pomysłach, choćby o tym, że zarządzaniem tego typu placówkami zajmą się wojewodowie. Póki nie będzie jednoznacznych wytycznych z góry, to nie ma podstaw do rozmów - uważa Jan Marian Grzegorczyn, wójt gminy Miękinia.
Podobne zdanie ma Piotr Frankowski, wójt gminy Malczyce: - Uważam, że spotkanie niczego nowego w tej sprawie nie wniesie. Umowy z NFZ przedłużane są z roku na rok, a nie jak było wcześniej na kilka lat. Nie wiemy, co będzie za rok. Nie znamy planów rządu. "Tu na dole" faktycznie możemy mieć w tej kwestii związane ręce. Temat szpitala jest tematem bardzo medialnym, szczególnie w perspektywie zbliżających się wyborów. Niestety, ale może stać się narzędziem rozgrywek politycznych.
Stanisław Wicha, wójt gminy Kostomłoty w rozmowie z nami przyznał, że szczególnie mniejsze gminy nie stać na to, aby z budżetów ich gmin co roku wyodrębniać po kilka milionów złotych. - Nawet jeśli udałoby się to zrobić, to budowa nowego szpitala i jego prowadzenie, to przecież kilkadziesiąt milionów - dodaje.
Czy dojdzie do spotkania samorządowców? Tego dowiemy się niebawem. Tymczasem starosta powiatu zapowiada spotkania z mieszkańcami, w trakcie których omawiać będzie z nimi bieżącą sytuację związaną ze średzką placówką. Pierwsze rozmowy już w listopadzie.
em
REKLAMA
REKLAMA