5 października na Dolnym Śląsku, w tym na terenie powiatu średzkiego, ruszyła Krajowa Mapa Zagrożeń Bezpieczeństwa. Mieszkańcy będą mogli informować policję o zdarzeniach
- Krajowa Mapa Zagrożeń jest narzędziem internetowym pozwalającym na przekazywanie przez mieszkańców informacji o miejscach i zdarzeniach, które w ich ocenie są niebezpieczne. Każdy z sygnałów przekazanych w ten sposób policji zostanie sprawdzony przez funkcjonariuszy - opowiadał na konferencji jeden ze średzkich funkcjonariuszy. W środowym spotkaniu uczestniczyli przedstawiciele lokalnych władz i służb.
Jak funkcjonuje aplikacja?
Każda osoba po otworzeniu Krajowej Mapy Zagrożeń Bezpieczeństwa poprzez kilkukrotne kliknięcie w obszar związany z występowaniem zagrożenia powiększa go, następnie wybiera rodzaj problemu, wskazuje dokładne miejsce zagrożenia oraz wybiera datę wystąpienia zjawiska. - I tyle. Dalsze działania należą do nas -policji. W naszej komendzie są trzy osoby, które będą monitorować mapę. Na chwilę obecną jest 25 kategorii zgłoszeń, od aktów wandalizmu, przez spożywanie alkoholu w miejscach niedozwolonych po przekraczanie dozwolonej prędkości na drogach - opowiadał funkcjonariusz.
Dwa dni na interwencję i pięć na jej weryfikację
Informacje prezentowane na mapach uwzględniają zarówno wybrane kategorie przestępstw i wykroczeń, jak i zagrożenia, które w subiektywnym odczuciu mieszkańców negatywnie wpływają na ich poczucie bezpieczeństwa. - Zgłoszeń można dokonywać ze strony internetowej naszej komendy - dodaje Marta Stefanowska, rzeczeniczka średzkiej policji.
Na sprawdzenie interwencji policjanci mają dwa dni oraz pięć na weryfikację zagrożenia. - Na zgłoszenia będziemy reagować jak najszybciej, jednak nie traktujemy ich jako interwencji. W dalszym ciągu priorytetami będą dla nas zgłoszenia z numerów alarmowych. Mapa służy do tego, aby zasygnalizować policjantom problem i nie działa jak telefon alarmowy - mówiła Marta Stefanowska.
Aby przekazać informację o danym miejscu, gdzie według subiektywnej oceny zgłaszającego dochodzi do niepokojących, naruszających prawo zjawisk, należy wejść na policyjną stronę internetową komendy wojewódzkiej, komendy miejskiej bądź powiatowej. Baner z odnośnikiem do Krajowej Mapy Zagrożeń widoczny będzie na naszej stronie głównej.
Kilka podstawowych informacji
Za pierwszym razem po uruchomieniu Krajowej Mapy Zagrożeń Bezpieczeństwa użytkownikowi wyświetli się regulamin serwisu internetowego. Aby skorzystać z możliwości dodania na mapie miejsca zagrożonego konieczne jest zapoznanie się z nim i zaakceptowanie jego zapisów. Gdy już to uczynimy, pojawi się okno mapy zawierające wszystkie zgłoszenia dodane przez użytkowników serwisu.
Korzystając z wirtualnych narzędzi jakimi dysponuje Krajowa Mapa Zagrożeń Bezpieczeństwa, możemy zaznaczyć miejsce, którym chcemy zainteresować policję, wskazując rodzaj zagrożenia, jaki według nas w nim występuje. Nowe zgłoszenie będzie sygnalizowane kolorem zielonym. - Jeżeli policjanci przyjmą informację i podejmą weryfikację zagrożenia kolor ikonki zmienia się na żółty. Czerwona ikona oznacza zaś potwierdzenie zagrożenia - wyjaśniał jeden z policjantów.
- Dzięki temu, iż do całej mapy dostęp mają wszyscy obywatele szybko można dowiedzieć się jakie zagrożenia występują w miejscowościach w których mieszkamy. Ktoś kto będzie chciał mieszkać w naszym powiecie, będzie mógł sprawdzić czy nasz rejon jest bezpieczny. To może okazać się naprawdę przydatne i zwiększyć nasze bezpieczeństwo przebywając w innym mieście. Niestety może być też tak, że będzie bardzo dużo fałszywych zgłoszeń. Po prostu ktoś będzie mógł to robić dla zabawy – mówiła rzeczniczka. Warto podkreślić, że informację o zagrożeniu możemy dodać raz na dobę. Zgłoszenia są anonimowe.
Kolejna policyjna aplikacja "Moja Komenda"
Od kilku tygodni działa aplikacja mobilna „Moja Komenda”. Dzięki niej możemy znaleźć naszego dzielnicowego, który opiekuje się naszym rejonem zamieszkania. - Wyszukiwarka dzielnicowych działa w trybie offline. Aby nawiązać z nim połączenie wystarczy jedno kliknięcie. Szybka i łatwa aplikacja pozwala nam na szybki kontakt z policją - dodali policjanci.
anbo
REKLAMA
REKLAMA
