Wczoraj na wiejskim stadionie w Bukówku odbyła się mecz 1/32 rundy finału Pucharu Polski okręgu wrocławskiego. Spotkanie zgromadziło na trybunach wielu kibiców.
Spotkanie B-klasowego LZS Orzeł Bukówek i III-ligowego MKS Piasta Żmigród rozpoczęło się o godz. 18. W składzie podstawowym Orła zagrali: Piotr Seredyński (bramkarz), Marcin Cieliński, Mateusz Sidorowicz, Bartłomiej Karpiński, Witold Seredyński, Piotr Cieliński, Łukasz Cieliński (kapitan), Paweł Stelmach, Rafał Wnęk, Wiktor Cieliński i Jacek Cieliński. Na ławce rezerwowych byli: Kamil Gryzło, Stefan Cieliński, Ireneusz Włodarczyk, Bartłomiej Pogorzelski, Wojciech Seredyńki i Bartosz Cieślak. Kierownikiem drużyny jest Damian Wilk.
Zawodnicy Orła w pierwszej połowie świetnie radzili sobie w obronie. Dzięki sprytnemu wyrzutowi z autu, Wiktorowi Cielińskiemu udało się zdobyć jedyną dla Bukówka bramkę w tym spotkaniu. Stroną przeważającą byli zawodnicy Piasta Żmigród, którzy dłużej utrzymywali się przy piłce, a ich zagrania były bardziej przemyślane i dokładne.
Pierwsza połowa skończyła się wynikiem 2:1 dla Piasta. Po przerwie zawodnicy Orła częściej starali się atakować bramkę przeciwnika, jednak do siatki trafiali już tylko rywale. Ostatecznie spotkanie zakończyło się wynikiem 6:1 dla MKS Piasta Żmigród. - Jak na B klase daliśmy z siebie wszystko. Cieszymy się, że obyło się dziś bez kontuzji i starć na boisku - mówił jeden z zawodników z Bukówka.
Piast awansował do dalszej fazy rozgrywek i wysoka wygrana grających kilka klas wyżej żmigrodzian nie była sensacją. Dla Orła była to jednak dobra lekcja futbolu, z której na pewno sporo wyniosą.
anbo
REKLAMA
REKLAMA