Polbus zawiesza kolejne kursy fot.: bom
Kilka dni temu, bo 8 lipca, firma Polbus poinformowała, że z przyczyn organizacyjnych zmuszona jest do zawieszenia kursów linii 519: Środa Śląska-Wrocław.
Ze stacji PKS autobus odjeżdżał o godzinie 7.10. Tym samym pierwsze auto przewoźnika, które jedzie po godzinie 7 ze Środy Śląskiej do Wrocławia wyjeżdża - według aktualnego rozkładu - o godzinie 8. Dodatkowo, z uwagi na okres wakacyjny, nie kursuje też sporo autobusów, które w dni nauki szkolnej regularnie pojawiały się na trasach. Nie jest to wiadomość, z której mieliby cieszyć się mieszkańcy powiatu, szczególnie Ci, którzy dojeżdżają do serca województwa do pracy. Dodatkowo - jak informuje TVP Wrocław - mieszkańcy mniejszych miejscowości nie otrzymali informacji o ostatniej redukcji kursów, przez co niektórzy czekali na transport nawet po dwie godziny.
Prezes firmy Polbus tłumaczy, że sytuacja związana jest z niewielkim zainteresowaniem oraz brakiem opłacalności utrzymywania poszczególnych linii. Pewnym rozwiązaniem są dojazdy pociągiem, przy czym niektórzy musieliby pokonywać kilkukilometrową trasę, aby w ogóle do niego dotrzeć. Warto dodać, że regularne kursy autobusowe z docelowym przystankiem na stacji PKP funkcjonowały rok temu. Trwało to jednak krótko.
- Komunikacja między PKS a PKP, która funkcjonowała wówczas w Środzie Śląskiej i została zniesiona to była inwestycja Polbusu, nie było w tym żadnego wkładu finansów publicznych, ani decyzyjności gminy. Firma otworzyła i firma zamknęła linię - informuje Marta Wilczyńska ze średzkiego magistratu. Podobnie jak i teraz tłumaczono wówczas, że zainteresowanie kursami jest znikome i nieopłacalne.
Aktualnie gmina bierze pod uwagę własne rozwiązanie. W marcu ogłosiła w tym zakresie przetarg na koncepcję utworzenia i utrzymania systemu autobusowej komunikacji gminnej wraz z planem mobilności miejskiej. Projekt ma uwzględniać między innymi połączenia stacji PKS z PKP w Szczepanowie, ale także kursy łączące stację autobusową z innymi miejscowościami gminy. Efekt końcowy - biorąc pod uwagę zapisy ogłoszenia przetargowego - spodziewany jest na początku sierpnia. Zanim jednak plan zostanie wdrożony w życie mogą minąć kolejne miesiące, co z pewnością nie usatysfakcjonuje mieszkańców. Ci, jak podkreśla TVP Wrocław, domagają się rozwiązania problemu już teraz, a nie w bliżej nieokreślonej przyszłości.
Do sprawy będziemy wracać.
em
REKLAMA
REKLAMA
