POWIAT ŚREDZKI
Echo Średzkie

Pożar na terenie zakładu Cargill w Ujeździe Górnym

Ćwiczenia straż pożarnych w Ujeździe Górnym fot.: anbo

Zobacz wszystkie zdjęcia w galerii

25 czerwca w Ujeździe Górnym odbyły się ćwiczenia taktyczno-bojowe pod kryptonimem "Cargill 2016". W sobotni poranek mieszkańców zbudziło wycie syren alarmowych.

Około godz. 9 zawyły pierwsze syreny i na teren zakładu wytwórni pasz, udały się zastępy ochotniczych straż pożarnych. - W wyniku zatarcia elementu przenośnika kubełkowego doszło do wybuchu pyłu zbożowego i pożaru ziaren pszenicy oraz wiązek kabli energetycznych. Uszkodzone urządzenia technologiczne oraz elementy elewacji spadły na zlokalizowany bezpośrednio pod miejscem pożaru zbiornik magazynowy oleju sojowego, który został rozerwany. Na powierzchnię uwolnionego oleju sojowego spadły rozgrzane elementy i palące się elementy elewacji i ocieplenia, które spowodowały pożar ok. 15m³ oleju znajdującego się w misie awaryjnej - wyjaśnia przyczyny pożaru Dariusz Domaradzki z Państwowej Straży Pożarnej w Środzie Śląskiej.

Zadaniem strażaków była ewakuacja pracowników i ugaszenie pożaru - były to podstawowe założenia ćwiczeń.

W akcji wzięły udział zastępy z trzech powiatów

W ćwiczenia zaangażowane były nie tylko jednostki z powiatu średzkiego, ale również z powiatów świdnickiego i jaworskiego. - Naszym głównym celem było m.in. sprawdzenie Powiatowego Planu Ratowniczego w zakresie alarmowania sił i środków oraz sprawdzenie współdziałania jednostek KSRG z terenu powiatu średzkiego z jednostkami ościennymi. Kolejnym założeniem było doskonalenie umiejętności dowodzenia na poziomie interwencyjnym i taktycznym - informuje rzecznik średzkiej straży pożarnej.

Działania ochotników w trakcie ćwiczeń polegały głównie na ugaszeniu pożaru, podaniu prądu gaśniczego na płonący olej oraz w obronie na sąsiedni zbiornik z olejem sojowym. - Jednym z zadań strażaków była ewakuacja uwięzionej osoby na dachu przy pomocy drabiny. Ze względu na konieczność ewakuowania jednego z pracowników, który wpadł do wnętrza zbiornika magazynowego, do działań zadysponowano Specjalistyczną Grupę Ratownictwa Wysokościowego ze Świdnicy - wyjaśnia Dariusz Domaradzki.

Akcja strażaków wzbudziła zainteresowanie wśród mieszkańców miejscowości. Niektórzy przyszli pod zakład myśląc, że faktycznie doszło do pożaru. - Usłyszeliśmy syreny i widzieliśmy jak co chwilę przejeżdżają dosłownie sznury wozów strażackich. Naprawdę myśleliśmy, że stało się coś złego. Na szczęście to były tylko ćwiczenia. Współczuję tylko strażakom, że w taki skwar muszą być w pełnym umundurowaniu - mówi jeden z mieszkańców wsi.

Ocena przebiegu ćwiczeń

Po zakończonych ćwiczeniach strażacy przeanalizowali ich przebieg i czy wszystko przebiegło zgodnie z założonym planem. - Przebieg ćwiczeń poddany był szczegółowej ocenie i analizie, będących na miejscu działań kolegów z Komend Powiatowych PSP w Wołowie, Jaworze i Świdnicy. W najbliższym czasie przekażą oni swoje uwagi i spostrzeżenia - podsumuje Dariusz Domaradzki.

anbo

REKLAMA