Takiego wydarzenia w Malczycach jeszcze nie było. I nie chodzi tylko o wykonawców, którzy zaprezentowali się na scenie, ale o miejsce i atmosferę, która mu towarzyszyła.
14 czerwca teren dawnej przeprawy promowej rozbrzmiewał muzyką. W pierwszej części tą klasyczną. Utwory Vivaldiego, czy Piazzolli zaprezentowała Orkiestra Kameralna NMF Leopoldinum pod sprawnym przewodnictwem Krystiana Danowicza. Śmiało można stwierdzić, że ich wykonanie Lata oczarowało słuchaczy.
Tuż po koncercie klasycznym na scenie pojawili się muzycy jazzowi z Deborah Brown na czele. Mimo, że ten gatunek muzyki jest bardzo specyficzny, przed sceną na próżno było szukać wolnych miejsc. Energetyczna wokalistka i towarzyszący jej instrumentaliści bez problemu zdobyli malczycką publiczność.
Ponieważ główne wydarzenia odbywały się tuż przy Odrze, strażacy z OSP Malczyce oferowali mieszkańcom bezpłatne rejsy po rzece ich pontonem. Kolejka ani na chwilę nie malała. - To naprawdę fajna sprawa płynąć po wodzie i słuchać takiej muzyki na żywo - mówił pan Marek tuż po wyjściu z pontonu.
Nawet jeśli ktoś nie jest fanem prezentowanej muzyki, powodów do narzekań mógł mieć niewiele. Nawet delikatny deszcz, który uraczył mieszkańców na początku wydarzenia sprawił, że chwilę później nad Odrą pojawiła się tęcza. Najlepszą rekomendancją i podsumowaniem wczorajszego wieczoru będzie często powtarzane już po zakończeniu zdanie: chcemy więcej. Ciężko się z nim nie zgodzić.
em
REKLAMA
REKLAMA
