Jedno z odzyskanych aut fot.: policja
Do policyjnego aresztu trafiło trzech mężczyzn podejrzanych o popełnienie przestępstwa paserstwa. Sprawcy usłyszeli już zarzuty - grozi im 5 lat pozbawienia wolności.
Policjanci z Wydziału Kryminalnego Komendy Powiatowej Policji w Środzie Śląskiej dostali informację, że w jednej z miejscowości na terenie gminy Miękinia może znajdować się „dziupla samochodowa".
Policjanci odzyskali cztery samochody o łącznej wartości prawie 200 tysięcy złotych. - Na miejscu funkcjonariusze znaleźli trzy pojazdy: dwa marki Audi oraz Peugeot, które po sprawdzeniu w systemie okazało się, że figurują jako przywłaszczone. Ponadto w warsztacie zabezpieczono Mercedesa, który na ramie pojazdu posiadał przerobione i zatarte cechy identyfikacyjne, a także nieopodal warsztatu zdemontowaną ramę innego pojazdu, której numer VIN był zgodny z tym ujawnionym na tabliczce znamionowej komory silnika Mercedesa - informuje Marta Stefanowska, rzeczniczka średzkiej policji. Okazało się że pojazd ten został skradziony pod koniec maja na terenie Niemiec.
Funkcjonariusze zatrzymali trzech mężczyzn w wieku 32-41 lat, którzy trafili do aresztu. - Zgromadzony w sprawie materiał dowodowy pozwolił na przedstawienie dwóm z nich zarzutów paserstwa. Mężczyźni ci byli już wcześniej karani za przestępstwa przeciwko mieniu - informuje Stefanowska.
Przestępstwo paserstwa zagrożone jest karą do 5 lat pozbawienia wolności.
em
REKLAMA
REKLAMA
