Podczas specjalnej gminnej sesji w Malczycach na sali zgromadził się tłum ludzi. Głównym tematem spotkania była aktualna sytuacja w ośrodku zdrowia.
Zamieszanie wokół ośrodka zdrowia zaczęło się, gdy w drugiej połowie lutego, podczas zebrania rady społecznej do spraw SP ZOZ, wójt Piotr Frankowski przedstawił propozycje zmian w placówce, w tym rozdzielenia funkcji kierownika ośrodka i lekarza oraz przeprowadzenia konkursu na stanowisko szefa zakładu. Większość członków rady zaakceptowała ten pomysł. Kilka dni później Andrzej Ciepluch – dotychczasowy manager i jednocześnie lekarz - został odwołany.
Najważniejszym obowiązkiem nowego kierownika miałoby być znalezienie nowych lekarzy do przychodni. Wójt podczas sesji kilkukrotnie podkreślał wagę tego zadania. Mieszkańcy dopytywali się jednak o inne zadania zatrudnionej osoby. – Do zakresu obowiązków managera należałoby nie tylko znalezienie nowych lekarzy. Chodzi tu też o ogólny nadzór nad placówką, proszę mi wierzyć tych zadań jest naprawdę dużo – wyjaśniał wójt Frankowski. Mieszkańcy jednak wyrażali swój niepokój dotyczący przyjścia do placówki specjalistów.
Zdania są podzielone
W trakcie dyskusji mieszkańcy byli podzieleni w ocenie pracy doktora Cieplucha. Jedni wspominali sytuacje, w których otrzymali pomoc od doktora, inni zaś krytykowali jego działania. Wielu z obecnych na sali pytało wójta dlaczego zdecydował się na zwolnienie lekarza. – Moim celem jest rozwój placówki. To, że nie uważam dr Cieplucha za dobrego kierownika nie znaczy, że podważam jego lekarskie kompetencje. Niektóre osoby nie nadążają za zmianami. Bardzo chcę, aby doktor został i dalej pełnił funkcję lekarza – podkreślał wójt. – To dobry pomysł, aby rozdzielić funkcje kierownika i lekarza. Jeżeli doktor do tej pory nie potrafił zapewnić opieki lekarskiej, to nie świadczy o nim najlepiej – komentował mieszkaniec.
Podczas sesji doszło do ostrej wymiany zdań pomiędzy radnymi. Część z nich wyraziła swój niepokój co do kompetencji i rzetelności podjętej decyzji przez radę społeczną do spraw SP ZOZ. Z protokołów, które dostali radni wynikało między innymi, że dr Ciepluch - mimo zwolnienia z funkcji kierownika - w konkursie na to stanowisko może startować. Ta informacja mocno podgrzała atmosferę i wprowadziła zamieszanie wśród zdezorientowanych mieszkańców. – Czyli doktor dalej może być kierownikiem? To po co go zwalniano? - pytali ludzie. – Może wystartować w konkursie na kierownika, ale w mojej opinii nie powinien wówczas pełnić funkcji lekarza – wyjaśniał wójt Frankowski.
Atmosfera w dalszej części obrad z minuty na minutę się zaogniała.
„Poziom sesji sięgnął bruku”
Tymi słowami jedna z mieszkanek obecna na sali obrad podsumowała przebieg sesji. Można było wyczuć panujące napięcie i zdenerwowanie. Obecni na sali mieszkańcy oraz niektórzy radni nie potrafili opanować emocji. Z ust tych drugich padały sformułowania typu zamknij mordę. Groźby sądem przeplatane określeniami typu głupcy, czy idioci były stałym elementem spotkania. - To spotkanie miało być poświęcone ośrodkowi zdrowia, a byliśmy świadkami przepychanek politycznych po przegranych wyborach i wylewania żali. Nie mam na to czasu – mówił już po sesji jeden z mieszkańców Malczyc. Ci, którzy pierwszy raz brali udział w obradach przebieg sesji z pewnością zaskoczył. Jednakże stali bywalcy, w tym niektórzy radni zdradzili nam w kuluarach, że tym razem i tak było bardzo spokojnie i kulturalnie...
Wy pytacie, wójt odpowiada
Od publikacji ostatniego materiału dotyczącego ośrodka zdrowia w Malczyczach otrzymaliśmy od Państwa maile oraz telefony, w których z obawą pytacie o dalsze losy placówki. Przekazaliśmy najczęściej zadawane pytania wójtowi gminy, Piotrowi Frankowskiemu. Poniżej otrzymane odpowiedzi.
Jaki będzie zakres obowiązków nowego kierownika - poza "ściągnięciem" do ośrodka lekarzy i czy faktycznie taka osoba jest niezbędna?
Obowiązki kierownika SP ZOZ są jasno sprecyzowane w ustawie o lecznictwie i samym statucie SP ZOZ w Malczycach oraz wewnętrznym regulaminie ośrodka. Rola kierownika - zapewniam - nie sprowadza się do znalezienia lekarzy. Dodatkowo zatrudnienie takiej osoby wynika wprost z ustawy.
Po zakończonym okresie wypowiedzenia doktor Ciepluch odejdzie, w osrodku zostanie doktor Zarzycka oraz lekarz, który pojawia się dwa razy w tygodniu. Jeśli nagle pani doktor uda się na emeryturę, wówczas pacjenci mogą zostać bez opieki medycznej. Czy gmina ma rozwiązanie takiej sytuacji?
- Oczywiste jest, że nie zostawimy gminy bez lekarza. Póki co nie możemy zatrudnić nowych osób, ponieważ zgodnie z wytycznymi NFZ możemy mieć maksymalnie dwóch lekarzy. Dlatego też trzecia osoba pełni póki co jedynie dyżury. W momencie, gdy doktor Ciepluch zdecyduje się nas opuścić, wówczas zatrudnimy lekarza na jego miejsce.
Podczas komisji padło stwierdzenie, że doktor Ciepluch - po rozdzieleniu obowiązków - miałby zarabiać mniej, tymczasem w trakcie negocjacji padła propozycja, aby zarabiał tyle samo piastując jedynie funkcję lekarza. Dodatkowo może też brać udział w konkursie. Czy zatem jeśli go wygra dostanie podwójne wynagrodzenie?
- Informacja, którą ja przedstawiłem mówi jasno, iż zaproponowałem mu wynagrodzenie zasadnicze takie samo jak wcześniej, ale do tego wynagrodzenia wcześniej miał dodatek funkcyjny, czyli w propozycji brak jest dodatku funkcyjnego. Jeśli wygrałby konkurs na kierownika otrzymałby takie samo wynagrodzenie jak pierwotnie posiadał na stanowisku kierownika i lekarza. Nie przewiduję jednak, aby jedna osoba mogła pełnić obie funkcje.
Podstawowe zarzuty tyczą się tego, że tworzone jest sztuczne stanowisko kierownika i powstają dodatkowe koszty związane z zatrudnieniem nowej osoby. Jak to się odbije na finansach gminy?
- Wychodzę z założenia, że SP ZOZ po pierwsze ma się samofinansować bez strat finansowych w ramach kontraktu NFZ, a po drugie ma funkcjonować w sposób zapewniający opiekę podstawową na wysokim poziomie oraz zwiększać ilość osób należących do SPZOZ Malczyce, a nie zmniejszać, a także rozszerzać swoją ofertę o specjalistów.
em
REKLAMA
REKLAMA