POWIAT ŚREDZKI
Echo Średzkie

Dlaczego kobieta chce zostać strażakiem?

Dorota Jędraszczyk fot.: EM

Zobacz wszystkie zdjęcia w galerii

Kobieta, która wkracza do męskiego świata może być postrzegana na wiele sposobów. Odważna, szalona czy pragnąca udowodnić innym kobietom swoją siłę? My już znamy odpowiedz na to pytanie. Znamy też kobietę, która postanowiła zrobić pierwszy krok w spełnieniu swojego marzenia. Kim jest i czego pragnie?

Dorota Jędraszczyk to kobieta pełna energii i entuzjazmu. Gdy się spotkałyśmy mówiła o swoim marzeniu z wielką energią i pasją. Ale o czym marzy? Jej największe pragnienie to zostać strażakiem. Zaskoczeni? Nie potrzebnie, mamy już w naszym powiecie kilka pań piastujących to stanowisko.

Dlaczego chce Pani zostać strażakiem?

Dlaczego? Głównym zadaniem straży pożarnej jest niesienie pomocy. Ma ona zdecydowanie większy szacunek społeczny ze wszystkich służb mundurowych. Przede wszystkim jest to bardzo ciekawa praca. Tu nie chodzi tylko o gaszenie pożarów, to jest pomoc przy wypadkach drogowych. Wsparcie poszkodowanych, rozmowa z nimi. Cała ta działalność jest tak ciekawa i intrygująca. Znam osoby, które potwierdzają moje zdanie o straży. Mówią, że to straż jest zawsze pierwsza i że robi więcej dobrego jak np. policja. Po prostu strażacy są bardziej lubiani (śmiech).

Dlaczego akurat teraz zaczęła się tym Pani interesować?

Bo znalazłam dla siebie czas.  Zawsze było coś ważniejszego od spełnienia tego marzenia. Dzieci już odchowałam, mam więcej czasu na rozwijanie siebie i robienie tego czego zawsze chciałam. A ja zawsze chciałam być strażakiem.

Bycie strażakiem to chwilowe zainteresowanie czy dojrzewające marzenie?

Nie, zdecydowanie nie jest to chwilowa zachcianka. Już od wielu lat chodzi za mną to pragnienie.

Czy ktoś zaraził Panią tą pasją?

W rodzinie nikt nie pracuje w służbach mundurowych. Powiem Pani, że nigdy nie byłam świadkiem takiej akcji. Może w telewizji widzi się relacje z wypadków ale wiadomo, oglądanie tego przez szklany ekran a bycie bezpośrednim uczestnikiem to ogromna różnica. Dla mnie praca w OSP to nie tylko gaszenie pożarów. Przecież strażacy są typowymi społecznikami. Uczestniczą w różnych festynach, podczas których symulują akcje i pokazują jak należy się zachować. Prowadzą kursy pierwszej pomocy.

Czym może zajmować się kobieta w straży?

Oczywiste są wyjazdy na akcje. Z tym głównie kojarzy nam się ta praca. Ale jest masa innych rzeczy. Ja mogłabym zająć się młodzieżówka, która jest w OSP. Prowadzić zajęcia edukacyjne dla najmłodszych lub logistycznie prowadzić jednostkę. Powiem tak, kobieta musi zawsze wykonać dwa razy więcej pracy, aby nie tyle dorównać mężczyźnie co go dogonić. Niestety ale takie są realia.

OSP to wciąż zdecydowanie męski świat. Nie boi się Pani do niego wkroczyć?

Kobieta kojarzy nam się głównie z delikatnością i kruchością. Ok, jest taka ale nie zawsze. Na co dzień pracuję w biurze, jestem pracownikiem biurowym. Chodzę w sukienkach, szpilkach, mam makijaż. Ale ja się ciężkiej pracy nie boję. Mimo wizerunku kobiety zadbanej, wypielęgnowanej, nie mam problemu żeby się ubrudzić czy zmoknąć. Odnosząc się do pytania, absolutnie nie boję się mężczyzn. Szczerze powiem, że nigdy się nad tym nie zastanawiałam. Mówią, że za mundurem panny sznurem ale to ja chcę włożyć ten mundur (śmiech). Bardzo lubię towarzystwo mężczyzn i potrafię z nimi rozmawiać. Często potrafię się lepiej dogadać z facetem niż z kobietą! Jeśli się czegoś boję to tylko jednej rzeczy. Nie chciałabym aby traktowali mnie z taryfą ulgową lub odsuwali od cięższych działań. Najgorsze byłoby, gdyby odsunęli mnie od swego grona lub kompletnie nie zaakceptowali.

To niesamowita przepaść między codzienną elegancją a drzemiącą w Pani siłą. Dodatkowo wciąż przewija nam się tutaj ta chęć niesienia pomocy. Przypuszczam, że jest ona dla Pani bardzo ważna?

Pomoc drugiemu człowiekowi jest dla mnie bardzo ważna. W pracy strażaka jest ona nieodzownym elementem. Jeśli nie zostałabym przydzielona do pracy czynnej typu, akcje pożarnicze to bardzo chciałabym się zająć działalnością prewencyjną . Zajęcia z młodzieżą, dziećmi. Myślę, że mogłabym się sprawdzić w tego typu działaniach. Chciałabym się zająć z takiego kobiecego punktu widzenia organizacją czy właśnie pracą z dziećmi. Może wniosłabym nowe, świeże spojrzenie? Kto wie.

Zastanawiam się jaka była reakcja rodziny na informację, gdzie chce Pani pracować?

Dzieci i mąż najbardziej przezywają, że jest to dość niebezpieczna praca. Mąż uważa, że nie znajdę na to czasu. Dom, praca i jeszcze OSP? Jak to pogodzić? Cóż my kobiety potrafimy tak zorganizować czas, że jesteśmy w stanie robić dużo rzeczy dobrze. Wiedzą, że jeżeli się uprę to dążę do celu. Chyba jestem zbyt ambitna by zrezygnować z marzeń. Znajomi zareagowali śmiechem ale nie spotkałam się z kpiną czy wyśmianiem. Ludzie bardzo pozytywnie przyjmują tą informację.

Czy przez chęć do wstąpienia w szeregi OSP chcesz pokazać mężczyznom, że kobieta potrafi?

Nie chcę niczego udowadniać mężczyznom tylko kobietom. Jeżeli kobieta chce czegoś, to naprawdę dąży do celu i go osiąga. Mężczyznom jest ciężko udowodnić cokolwiek a jeśli już mówimy i takim wyzwaniu jak praca strażaka… Chyba nie muszę nic dodawać. Myślę, że nigdy nie dorównam tym wielkim i silnym strażakom ale postaram się choć zbliżyć się do ich siły. Jednak będę podkreślać, że bardziej zależy mi na pokazaniu kobietom jaka siła w nas drzemie. Mimo tej łatki kruchości i delikatności jesteśmy w stanie wiele znieść i zrobić. Kobieta jest bardziej wytrzymała psychicznie niż nie jeden facet. My zawsze mamy pod górkę, czy mamy coś podane na srebrnej tacy? Opiekujemy się dziećmi, domem, pracujemy zawodowo. Kobieta musi dać radę bo nie ma innego wyjścia.

Kobieta dla Kobiet. Myślę, ze tak możemy podsumować naszą rozmowę. Pani postawa myślę, że zmotywuje wiele pań do zrobienia pierwszego kroku w kierunku spełnienia marzeń.

Kobiety mają w sobie ogromną siłę, życzę jej wszystkim. Nie bójcie się i dążcie do celu bo warto.

 

Pani Dorota podjęła już pierwsze kroki aby dołączyć do załogi OSP Rakoszyce. Jakie formalności trzeba spełnić aby wstąpić do OSP? Zasady są proste i równie dla każdego. Zapytaliśmy komendanta PSP i przedstawiciela z gminy Środa Śląska co trzeba zrobić.

Komendant Państwowej Straży Pożarnej Marek Wawrejko:

-Aby wstąpić w szeregi OSP należy spełnić kilka podstawowych warunków. Przede wszystkim należy wypełnić wniosek, oświadczenie o niekaralności oraz o korzystaniu z pełni praw publicznych. Karta osoby, która chciałaby zostać strażakiem musi być skierowana do nas od prezesa jednostki OSP, burmistrza, wójta lub osoby upoważnionej z gminy. Takiego ochotnika wysyłamy na szkolenie. Coraz więcej kobiet zasila szeregi straży pożarnej. Panie mogą pracować czynnie jako strażak i jeździć na akcje ale nie muszą. Dla nich alternatywą może być praca kronikarska, gra w orkiestrze lub działania prewencyjne. Kobiety w niczym nie ustępują mężczyzną. Śmiem twierdzić, że odznaczają się bardzo dużym zaangażowaniem w pracę i wnoszą dużo dobrej energii do jednostki.

Kierownik Gminnego Centrum Reagowania Bożena Lenartowicz:

-Moim zadaniem jest nadzorowanie Ochotniczych Straż Pożarnych. OSP mogą samodzielnie dodawać do swojej grupy nowych członków, ponieważ mają osobowość prawną i swój statut. To właśnie w nim uwarunkowane są zasady przyjmowania ochotników. To co dotyczy gminy to wysyłanie kandydatów, którzy chcą brać udział w działaniach ratowniczo gaśniczych, na szkolenia. Taka osoba musi złożyć aplikację do zarządu OSP. Zarząd podejmuje uchwałę i to od niego zależy czy zgadza się na przyjęcie kandydata. Jeśli uchwała jest pozytywna wtedy my wysyłamy taką osobę na obowiązkowe szkolenia. Warunkiem przystąpienia do niego jest wykonanie badań lekarskich oraz posiadanie ubezpieczenia.

 

 

 

 

em

REKLAMA