Mieszkańcy Brzegu Dolnego grożą, że przejdą pod władzę powiatu średzkiego. To efekt planów powiatu wołowskiego dotyczących zmian w szkolnictwie i służbie zdrowia.
Na skutek decyzji władz powiatu wołowskiego dotyczących likwidacji gimnazjum i liceum w Brzegu Dolnym rozgorzała dyskusja nad przejściem gminy do powiatu średzkiego. Za takim rozwiązaniem opowiedzieli się nie tylko sami mieszkańcy (pod wnioskiem uzbierano blisko 4,5 tysiąca ich podpisów), ale także księża i radni.
Przez kilka ostatnich miesięcy nie udało się dojść do porozumienia pomiędzy starostą Maciejem Nejmanem, a burmistrzem Stanisławem Jastrzębskim. Sytuacji nie rozwiązała także ingerencja dolnośląskiego wojewody - Pawła Hreniaka. Na prośbę samorządowców z Brzegu Dolnego i Wołowa podjął się on mediacji między stronami. Rozmowy prowadzone były w ubiegłym tygodniu w urzędzie wojewódzkim we Wrocławiu.
- Wojewoda Dolnośląski zaproponował stronom kompromisowe rozwiązanie dotyczące problemu ze szkołami mieszczącymi się w budynku przy ul. Wilczej w Brzegu Dolnym. Propozycję porozumienia zaakceptował burmistrz Brzegu Dolnego. Warunków nie przyjął starosta powiatu wołowskiego - informuje Sylwia Jurgiel, rzeczniczka prasowa wojewody. Sprawa póki co stanęła w martwym punkcie.
Tymczasem w przyszłym tygodniu brzescy radni maja podjąć uchwałę dotyczącą regulaminu konsultacji społecznych z mieszkańcami. Od ich wyniku zależeć będą dalsze kroki co do przyszłości gminy i jej przyłączenia do powiatu średzkiego. Ostateczna decyzja w tym zakresie należy jednak do MSWiA.
em24.pl
REKLAMA
REKLAMA