Na terenie gminy Malczyce od dłuższego czasu mieszkańcy mają problem z otrzymaniem swojej poczty, a listy giną lub docierają ze znaczym opóźnieniem.
W tej sprawie napisał do nas czytelnik z Wilczkowa zaniepokojony złym funkcjonowaniem nie tylko samej poczty, ale i brakiem listonosza.
Szanowna Redakcjo,
Jestem mieszkańcem Wilczkowa, w gminie Malczyce. Od dłuższego czasu w naszym mieście występuje problem z doręczaniem poczty przez listonosza. Właściwie w ogóle go nie widać, a listy polecone i inna poczta po prostu do nas nie docierają. Próbowałem zgłaszać ten fakt w urzędzie poczty w Środzie śląskiej, ale zostałem zbyty przez pracownika. Podano mi numer do kierowniczki, ale przez kilka dni nikt nie odebrał telefonu. Kiedy ponownie pojawiłem się na poczcie, pani z którą miałem rozmawiac po prostu mnie zlekcewazyła. Stąd moja prośba o interwencję. Nie docierają do nas listy, listy polecone, rachunki za telefon. Czekamy teraz z żoną na bardzo ważne wyniki badania lekarskiego i trudno powiedzieć, co się z nimi stało. A to przecież ważne, by listy i ważne dokumenty docierały do nas na czas. Pytanie, co dziej się z pocztą, jaką z placowki w Środzie Śląskiej odbiera listonosz obsługujący nasz rejon?
Dodam tylko, że jednego dnia zniecierpliwiony sąsiad, który już dośc długo czekał na ważną przesylkę poleconą, pojechał do listonosza do jego domu. Poprosil o wydruk wszystkich listow w posiadaniu listonosza. Okazało się, że na wydruku list, na który czekał był w posiadaniu listonosza. I gdzie? w jego prywatnych rzeczach? Dodam, że listonosz mówi wprost, że nie daje sobie rady z obsługą listów. Jaką zatem mamy pewnośc, jako mieszkańcy Wilczkowa, że przesyłki, na ktore czekamy w ogóle do nas dotrą? Będziemy wdzięczni za intwerencję, bo taka sytuacja jest dla wszytskich bardzo uciązliwa.
Z poważaniem
Mieszkaniec Wilczkowa
Okazało się, że problem z funkcjonowaniem poczty i listonosza na terenie Wilczkowa nie jest odosobniony. Jak usłyszeliśmy w filii placowki, problem obejmuje całą gminę Malczyce.
- Przesyłki docierają do mieszkańców Rachowa raz w tygodniu, niezależnie od tego, czy są to listy polecone czy też listy zwykłe. Zdarzyło się, że list polecony dotarł do mnie po dwóch tygodniach od jego nadania - mówi na temat sytuacji Justyna Tokarz, sołtys Rachowa, w gminie Malczyce. - Z powodu opóźnień, nasi mieszkańcy zmuszeni są płacić odsetki od nieterminowych wpłat na ra chunki. Kiedy zgłosiłam ten fakt na poczcie w Środzie Śląskiej poinformowano mnie, że powinniśmy składać za każdym razem reklamacje. Trudno jednak, by starsze osoby, z każdym opóźnionym rachunkiem jechały do Środy Śląskiej, by złożyć reklamacje - dodaje.
Temat niedoręczonych listów próbowaliśmy poruszyć w placówce w Środzie Śląskiej, jednak zostaliśmy odesłani do rzecznika prasowego Poczty Polskiej w Warszawie.
- Bardzo dziękujemy za ten sygnał. Placówka pocztowa w Środzie Śląskiej jest pod naszą szczególną pieczą. Pracujemy nad tym, aby jak najszybciej wyeliminować wszystkie niedogodności związane z jej funkcjonowaniem. O efektach zmian będziemy informować- poinformował nas Zbigniew Baranowski, rzecznik prasowy Poczty Polskiej S. A. Nie zdradził jednak powodów szczególnej troski o średzki oddział.
O sprawie będziemy informować na bieżąco.
ikesz
REKLAMA
REKLAMA