Potrącony pies przez kilka godzin leżał w polu przy drodze Środa Śląska – Świdnica Polska. Pomógł mu patrol Ekostraży, który przypadkowo tamtędy przejeżdżał.
Sukę potrącił samochód w okolicy Kryniczna. Czworonóg leżał w polu z krwotokiem wewnętrznym i innymi obrażeniami. Psa do weterynarza zabrało Stowarzyszenie Ochrony Zwierząt „Ekostraż”. Przez wiele godzin trwała walka o jego życie.
- Na krótko poprawił się jego stan ogólny, pies ma jednak krwotok wewnętrzny i prawdopodobnie konieczna będzie operacja ratująca mu życie. To owczarkowata suczka na krótkich nóżkach. Mocno wierzymy, że uda się uratować jej życie, przywracając w ten sposób sprawiedliwość w całej tej mocno niezrozumiałej dla nas sytuacji – informowała przed zabiegiem jedna z inspektorek.
Udało się złapać jednego z dwóch psów, które w polu przebywały przy konającym zwierzęciu. Niestety sunia w nocy odeszła. Obrażenia okazały się na tyle poważne, że nie udało się jej uratować.
Jacek Bomersbach
REKLAMA
REKLAMA