Średzka Orkiestra Dęta zagra już 23 stycznia na deskach średzkiego Domu Kultury fot.: arch. Kazimierz Puchalski
Na rozmowę o Koncercie Noworocznym, który już 23 stycznia odbędzie się w Środzie Śląskiej, umówiliśmy się z Kazimierzem Puchalskim - kierownikiem średzkiej orkiestry.
Miły, sympatyczny, a przy tym emanujący wielkim ciepłem i serdecznością kapelmistrz, do Środy Śląskiej przyjeżdża w Boże Ciało z Zespołem Opery Wrocławskiej już od blisko trzydziestu lat. Od czterech zaś kieruje również Średzką Orkiestrą Dętą.
EM: Może na początek opowie nam Pan o samej orkiestrze i zamyśle koncertów noworocznych.
Choć koncert jako taki funkcjonuje już czwarty rok, jednak jest to trzeci koncert w średzkim Domu Kultury, taki dla publiczności, dla wszystkich chętnych z zewnątrz. Pierwszy był koncertem zamkniętym. Wówczas zagraliśmy jedynie sześć kolęd. Trzy lata temu zaproponowałem Dyrektorowi Domu Kultury w Środzie Śląskiej organizację koncertów na scenie. Z perspektywy czasu, myślę, że to był bardzo dobry pomysł, bo mieszkańcy od razu zaakceptowali pomysł i corocznie chętnie uczestniczą w koncertach swojej oriekiestry. W chwili obecnej, koncerty dla szerszej publiczności, mają już zupełnie inny format.
EM: Jak zatem wygląda taki koncert?
Chciałabym, by nasze koncerty były dla widzów miłym spędzeniem czasu. We współczesny świecie ludzie są tak zapracowani i zmęczeni. Chciałbym, by przychodząc na nasz koncert noworoczny brali w nim udział, żeby coś zaśpiewali, powiedzieli, żeby uczestniczyli w tym wydarzeniu. Podobnie rzecz wyglądała w poprzedniej edycji koncertu, kiedy udało się nam zaangażować w czasie zabawy zarówno pana burmistrza Środy Śląskiej, Adama Rucińskiego, ale także średzkiego radnego i księdza proboszcza. Muszę przyznać, że to bardzo fajnie zafunkcjonowało i spodobało się publiczności. Bardzo ważnym jest dla nas również, fakt, że jako orkiestra zdobyliśmy przychylność pana Adama Rucińskiego, ponieważ bardzo chętnie nie tylko wspiera te nasze koncerty, ale również sam w nich uczestniczy. Chcielibyśmy każdym koncertem dotrzeć do świadomości średzkiej publiczności, że nie tylko na nasz koncert można przyjść, ale także można skorzystać, bo każdy z nich, to doskonała dawka rozrywki i fajnej zabwy. Oczywiście, publiczność średzka jest publicznością niezwykle życzliwą.
EM: W tym roku orkiestra po raz pierwszy zagra dwa koncerty?
Tak. Ponieważ ostatnim razem bilety na koncert rozeszły się bardzo szybko i wiele osób nie miało możliwości obejrzenia naszego wystepu, w tym roku w porozumieniu z dyrektorem Domu Kultury w Środzie Śląskiej, zdecydowalismy się na dwa koncerty. Oba odbędą się w jednym dniu. Jest to trudna sprawa, bo nasze utwory są w aranżach profesjonalnych. Szykując się do koncertów, dużo pracujemy i dużo ćwiczymy, bo dwa razy w tygodniu po cztery godziny i mam nadzieję, że uda się nam zaprezentować podczas koncertów świetną formę.
EM: Czego zatem można się spodziewać?
Jak sama nazwa wskazuje, staramy się, by część pierwszą koncertu stanowiły przepiękne polskie kolędy. Drugą część stanowią tak zwane standardy rozrywkowe i światowe utwory instrumentalne. Z orkiestrą wystąpią również soliści, którzy zaśpiewają i zagrają partie solowe. Nowością będzie z pewnością zaproszenie do koncertu nowych artystów i tak podczas Koncertu Noworocznego, zatańczą do naszej muzyki panie z grupy tanecznej Ladies.
Gdyby rzecz jasna, nasza sala była znacznie większa, chcielibyśmy zaprosić do koncertu również osoby spoza Środy Śląskiej, znanych solistów, ale nasza sala jest za mała na takie przedsięwzięcie.
EM: Od kiedy i gdzie możemy nabyć bilety na koncert?
Raczej możemy mówić o wejściówkach, bo ich cena wynosi 5 złotych. Wejściówki na koncert można nabywać już od 4 stycznia w sekretariacie średzkiego Domu Kultury.
EM: A jakie ma Pan plany i marzenia na nowy, 2016 rok?
Takimi moimi malymi marzeniami jest przede wszytskim pragnienie, by nasze koncerty noworoczne były bardzo udane, żeby zgromadzona na nich publicznośc, dokonale się bawiła i szalała. Duże marzenia z kolei, to duży znak zapytania. Jestem człowiekiem pracy i wiary w to, co robię, a przy tym moim motywem jest miłość. Kiedy uczeń pięknie gra gamę, kiedy stoję przed orkiestrą, która zagra piękne akordy, dostaję wtedy nowej energii. Tak reaguje mój organizm. Robię, to co lubię i kocham. Nie akceptuję przy tym kompletnie bierności, gdyż wtedy nie ma miłości do muzyki.
" Tylko miłość trzyma nas przy życiu,
miłość zmienia rzeczywistość w sny,
daje szczęście, daje taką siłę,
co pozwala przetrwać trudne dni".
Z najlepszymi życzeniami na cały 2016 rok wspaniałych przeżyć i doznań artystycznych dla EM i wszystkich czytelników składa kapelmistrz SOD Kazimierz Puchalski.
Koncerty noworoczne "Graj - śpiewaj i tańcz razem z nami" Średzkiej Orkiestry Dętej pod dyrekcją kapelmistrza Kazimierza Puchalskiego z udziałem solistów, wokalistów i instrumentalistów odbędą się 23 stycznia w godzinach: 16 i 18.30.
Zapraszamy.
ikesz
REKLAMA
REKLAMA