POWIAT ŚREDZKI
Echo Średzkie

Przeszedł piekło. Odebrany właścicielowi już nie podniósł się z choroby

Brutus miał ok. 5 lat. Niedługo cieszył się wolnością fot.: TOZ

Odszedł Brutus – pies, który przeszedł gehennę i został odebrany właścicielowi z Pisarzowic. Według weterynarza znęcanie się nad psem wpłynęło na jego stan zdrowia.

Przypomnijmy. Na początku roku Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami otrzymał zawiadomienie, że w Pisarzowicach (gmina Miękinia) czworonóg przetrzymywany jest w fatalnych warunkach. Zwierzę było skrajnie wycieńczone, a skórę pokrywały rany, z których sączyła się ropa. Pies żył w kojcu, z którego nie był wypuszczany. Załatwiał się pod siebie. Nie miał zapewnionej opieki weterynaryjnej, spacerów i odpowiedniego żywienia.

- Zwierzę właścicielowi natychmiast odebrano, a w ślad za tym skierowano zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa do Prokuratury Rejonowej w Środzie Śląskiej– mówił w lutym Mateusz Czmiel, ówczesny szef wrocławskiego TOZ-u.

Właścicielowi czworonoga Zbigniewowi S. groziły dwa lata więzienia i kara do stu tysięcy zł. W marcu sąd wydał wyrok: 1500 zł nawiązki na rzecz TOZ, sześćset na rzecz skarbu państwa i zwrot 120 zł kosztów sądowych. Kilka dni temu stan Brutusa bardzo się pogorszył.

- Pies przyjmował leki na trzustkę i inne choroby. Miał też poważną chorobę skóry. Weterynarz stwierdził, że na stan zdrowia z pewnością wpłynęła gehenna, którą przeszedł. Ostatnio jego stan bardzo się pogorszył. Weterynarz zdecydował, iż żadne leczenie nie przyniesie już poprawy i najlepszym dla Brutusa wyjściem będzie pozwolić mu godnie odejść – tłumaczy Agnieszka Seret, rzecznika wrocławskiego TOZ-u.

Brutus miał ok. 5 lat i według specjalistów mógły żyć jeszcze dłużej. Na jego stan zdrowia wpłynęło fatalne traktowanie i znęcanie się.

Jacek Bomersbach

REKLAMA


REKLAMA