Obserwując obecny rynek pracy mam wrażenie, że w tej ciągłej gonitwie za atrakcyjnymi bądź też odpowiednimi, konkretnymi ofertami pracy, pogubiliśmy się w formie i treści. Okazuje się, że dobrze nam znane dokumenty aplikacyjne już nie wystarczą
Teraz CV ma zaskakiwać formą, grafiką, treścią. Przykładem są ogłoszenia na billboardach, mind mapy, grafiki, hafty, filmy, puzzle, sklejanki itp. Czy o to w tym wszystkim chodzi? Jaki jest cel takiego działania? Co przez to chcemy osiągnąć? Te i inne tego typu pytania ostatnio mnie męczą.
Wyobraźmy sobie taką sytuację: poszukuję konkretnego kandydata na konkretne stanowisko pracy, mój potencjalny pracownik ma mieć określonego wykształcenie kierunkowe, doświadczenie w pracy w określonym obszarze zawodowym, konkretne wyniki i osiągnięcia. Ma to być osoba o określonych kompetencjach społecznych. Na moje ogłoszenie otrzymuję kilkadziesiąt aplikacji. Okazuje się, że zgodnie z ostatnimi trendami kandydaci skupiają się głównie na formie, a nie na treści. Zaskakuje mnie grafika, kolorystyka, układ. Niestety nie idzie za tym treść, a to jest dla mnie najistotniejsze. Okazuje się, że po raz kolejny wprowadzamy w obieg pewne normy, a raczej zasady, nie zastanawiając się, co one w rzeczywistości mają nam przynieść wymiernego?
Nie jestem absolutnie przeciwniczką nowoczesnych, kreatywnych aplikacji. Należy pamiętać jednak o tym, gdzie, do kogo i na jakie konkretne stanowisko swoje CV wysyłamy. Rozumiem chęć wyróżnienia się spośród kilkudziesięciu lub też kilkuset dokumentów przysyłanych na konkretne ogłoszenie, ale zawsze dla kompetentnej osoby zajmującej się rekrutacją najważniejsza była, jest i będzie treść. Czy kandydat wieszający swoje CV w butelce na ogrodzeniu firmy ma większe szanse niż osoba, która konkretnie przedstawiła swoje kompetencje zawodowe w standardowej formie? Jeżeli do tego ma się sprowadzić poszukiwanie pracy to nie wiem, czy nie zabraknie pomysłów na coraz bardziej zaskakujące i nowatorskie pokazanie siebie przyszłemu pracodawcy.
Obawy także może nasuwać późniejsza postawa naszego nowego, pomysłowego pracownika. Czy jego kreatywność będzie nam odpowiadać? Przeglądałam newsy zagraniczne dotyczące tego tematu i powiem szczerze, że pomysły poszukujących pracy faktycznie mogą nas bardzo zaskoczyć. Doceniam wkład pracy, indywidualizm, nietuzinkowość, pomysłowość. Pamiętajmy tylko o tym, że najważniejszy jest w tym wszystkim zdrowy rozsądek, zarówno poszukującego pracy jak i samego pracodawcy.
dorota/express-miejski.pl
REKLAMA
REKLAMA