Pożary, wypadki i przypalony obiad [strażacki raport]

[zdjęcie ilustracyjne] fot.: bom

Na polu w pobliżu Jastrzębiec płonęła folia przykrywająca truskawki. W Księginicach (gmina Miękinia), ktoś rozpalił ognisko w garażu.

18 maja o godz. 21.17 straż pożarna otrzymała zgłoszenie, że na polu niedaleko Jastrzębiec (gmina Środa Śląska) płonie folia na polu truskawek. Łącznie paliło się ok. 20 metrów kwadratowych materiału. W pobliżu stała drewniana szopa i istniała możliwość zapalenia się jej.

- Strażacy szybko ugasili pożar. Właściciel wycenił straty ok. 100 zł. Przyczyną było zaprószenie ognia – informuje Dariusz Domaradzki z Państwowej Straży Pożarnej w Środzie Śląskiej.

18 maja po godzinie 19. lokatorzy z bloku przy ulicy Kolejowej zawiadomili straż, że na klatce schodowej czuć swąd spalenizny. Straż sprawdziła mieszkania, ale pożaru nie wykryto. Prawdopodobnie wcześniej jeden z mieszkańców przypalił coś na gazie.

18 maja o godz. 3.16. w miejscowości Świdnica Polska (gmina Kostomłoty) ford fiesta wypadł z drogi wojewódzkiej nr 346 (Środa Śląska – Kąty Wrocławskie). Przyczyną wypadku było niedostosowanie prędkości jazdy na łuku drogi. Samochód rozbił mur posesji i zniszczył bramę wjazdową. Ranne zostały 3 osoby.

17 maja przed godziną 14. na obwodnicy Środy Śląskiej ciężarówka DAF najechała na tył audi A3. Ranna została pasażerka osobówki, która doznała uszkodzenia kręgosłupa. Poszkodowanej założono kołnierz ortopedyczny. Na miejsce wezwano pogotowie. Straż zabezpieczyła teren i za pomocą sorbentu usunęła ropę z jezdni.

17 maja w Miękini strażacy otrzymali zgłoszenie o niezabezpieczonym wykopie przy drodze wojewódzkiej (ulica Dolnobrzeska). Wykop miał cztery metry głębokości. W środku znajdowały się poręcze zabezpieczające.

- Nie wiadomo, dlaczego barierki znalazły się w wykopie. Być może stały one wcześniej i chuligani wrzucili je do dołu. Straż ustawiła balustrady i miejsce ogrodziła taśmą – dodaje Dariusz Domaradzki.

16 maja w Księginicach przy ulicy Akacjowej nieznany sprawca rozpalił ognisko w garażu, który był w trakcie budowy. Wezwana na miejsce straż ugasiła żar.

Jacek Bomersbach