POWIAT ŚREDZKI
Echo Średzkie

Z powodu remontu szpital przez pół roku będzie nieczynny

Sesja w Środzie Śląskiej fot.: bom

Zobacz wszystkie zdjęcia w galerii

Od lipca do grudnia szpital w Środzie Śląskiej zostanie zamknięty. Mają funkcjonować tylko poszczególne oddziały. Mieszkańcy będą mogli korzystać z placówek we Wrocławiu, Jaworze czy Brzegu Dolnym.

Przez większość sesji powiatowej omawiano sytuację średzkiego szpitala. Na spotkaniu starosta naświetlił obecną sytuację i przeczytał oświadczenia spółki PCZ. Od lipca część szpitalnych oddziałów  będzie nieczynna. Chodzi o izbę przyjęć, pediatrię, położnictwo, ginekologię, onkologię, chirurgię ogólną i świadczenia w izbie przyjęć. W ciągu pół roku spółka chce dokończyć remont. NFZ podjął już działania, które mają zapewnić mieszkańcom powiatu opiekę medyczną. Prawo dopuszcza zamknięcie oddziału, wymaga to jednak zgody wojewody, której na razie nie ma.

- Nie mam potwierdzenia z wydziału polityki społecznej urzędu wojewódzkiego, aby taki wniosek wpłynął ze średzkiego szpitala do wojewody. Być może to kwestia czasu – tłumaczy starosta Sebastian Burdzy.

Starostwo zapraszało na sesję przedstawicieli spółki PCZ. Nikt jednak się nie pojawił. Odczytano jedynie pismo, w której spółka informuje, że jej przedstawiciele nie mogą wziąć udziału w spotkaniu. Z powodu remontu szpital będzie nieczynny od 1 lipca do 31 grudnia 2015. Chęć przyjmowania pacjentów już zadeklarował szpital w Brzegu Dolnym. Przez pół roku od zamknięcia placówki ma działać jedynie ambulatoryjna opieka specjalistyczna, rehabilitacja lecznicza, opieka paliatywna i hospicyjna, stomatologia oraz pomoc nocna i świąteczna.  

- Na pół roku zamkną szpital, bo będzie remont. Ale co by było, gdyby na ten czas zamknięto komendę policji lub straż pożarną? A co będzie, jeśli remont się nie skończy? – pytał Mariusz Kozak, były szef Ośrodka Sportu i Rekreacji w Środzie Śląskiej.

Cała sprawa zbulwersowała burmistrza Adama Rucińskiego, który tłumaczy, że informacja o zamknięciu szpitala jest szokująca.

- Szokująca głównie dla mieszkańców. Samorządowcy znają temat od lat i wiedzą, jak niepubliczna służba zdrowia funkcjonuje. Wiedzieli przecież, że takie ryzyko istniało. Powstało ono w chwili sprzedaży nieruchomości. W tym całym zamieszaniu najbardziej poszkodowani są mieszkańcy – uważa burmistrz Ruciński.

Wojewoda ma wyznaczyć placówki, z których będą mogli korzystać mieszkańcy. Już wiadomo, że chodzi m.in. o szpital przy ulicy Borowskiej we Wrocławiu, szpital w Jaworze, Brzegu Dolnym i „Latawiec” w Świdnicy. Starosta chce się spotkać z kierownictwem Niepublicznych Zakładów Opieki Zdrowotnej (NZOZ), aby uzgodnić warunki. Część mieszkańców gminy Miękinia od dawna korzysta ze szpitala w Brzegu Dolnym. Szybszy dojazd do Wrocławia (szpital przy Borowskiej), Jawora, czy Świdnicy mają też ludzie z gminy Udanin.

- Mieszkańcom bliżej jest do ośrodków medycznych w Jaworze i Świdnicy. Rozumiem, że w średzkim szpitalu potrzebny jest remont, bo muszą być spełnione warunki sanitarne. Na pewno w jakimś stopniu utrudnienia będą, a moim zadaniem będzie poinformowanie o placówkach, z których można korzystać – podkreśla Teresa Olkiewicz, wójt Udanina.

Jacek Bomersbach

REKLAMA