Sokiści zatrzymali rowerzystę, który miał w plecaku 5 kilogramów kabli oraz narzędzia ślusarskie. Przewody pochodziły z wagonów kolejowych.
Patrol Straży Ochrony Kolei zatrzymał 33-letniego mężczyznę, który jechał wzdłuż ulicy Paczkowskiej biegnącej równolegle do bocznicy kolejowej przy Dworcu Głównym. Funkcjonariusze wylegitymowali rowerzystę i skontrolowali plecak. Okazało się, że są tam przewody z miedzi.
- Było tam około 6 metrów kabla zasilającego wagon oraz dwa odcinki przewodów zasilających silniki trakcyjne. Oprócz tego pięć kilogramów kabli pociętych na krótkie odcinki. Mężczyzna posiadał również narzędzia m.in. klucze, cęgi, młotek i nożyce do cięcia metali - relacjonuje oficer dyżurny dolnoślaskiego oddziału Straży Ochrony Kolei.
Mężczyzna nie ma stałego miejsca zameldowania. Złodzieja przekazano policji na Dworcu Głównym.
bom
REKLAMA
REKLAMA