Strażacy gasili opuszczony sklep spożywczy w Chomiąży. Wypompowywali też olej napędowy z rowu po wypadku na autostradzie.
26 stycznia strażacy ze Środy Śląskiej zabezpieczyli teren pod lądowisko śmigłowca Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Po wylądowaniu maszyny odwieźli ratowników i lekarza do szpitala. Stamtąd chorą kobietę zabrało pogotowie i odwiozło na lądowisko. Helikopter zabrał ją do specjalistycznego szpitala we Wrocławiu. 22 stycznia w Chomiąży nieznani sprawcy podpalili ścianę nieczynnego sklepu.
- Do pożaru doszło po godzinie 20. Płonął styropian ze ściany nośnej opuszczonego sklepu spożywczego. Straty wyceniono na ok. 1 tysiąc zł – informuje Dariusz Domaradzki z Państwowej Straży Pożarnej w Środzie Śląskiej.
27 stycznia na autostradzie A4 na wysokości Pichorowic (gmina Udanin) ciężarówka wjechała do rowu. Kierowca o własnych siłach wyszedł z szoferki. DAF - chłodnia jechała pusta, pękł jednak zbiornik paliwa.
- Trasa w kierunku Wrocławia została zablokowana. Paliwo było rozlane na długości 50 metrów. Resztę przedostało się do rowu. Strażacy wypompowali ok. 150 litrów paliwa. Ciężarówka została odholowana – relacjonuje strażak.
W akcji brały udział cztery zastępy straży pożarnej. 26 stycznia na ulicy Legnickiej w Środzie Śląskiej straż gasiła audi. Przyczyną pożaru było zwarcie instalacji elektrycznej. Płonęła komora silnika. Kabinę samochodu udało się uratować. Straty oszacowano na ok. sześć tysięcy złotych. 26 stycznia w Wilczkowie (gmina Malczyce) citroen zderzył się z ciężarówką marki Iveco. Nikt nie został ranny. Straż odłączyła akumulatory w uszkodzonej osobówce i zabezpieczyła miejsce kolizji.
bom
REKLAMA
REKLAMA