Dwa lata więzienia grożą 51-letniemu Zbigniewowi S. za znęcanie się nad psem. Czworonoga ledwo odratowano.
Rok temu Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami (TOZ) z Wrocławia otrzymało informację, że w Pisarzowicach głodzony jest pies. Na miejscu okazało się, że zwierzę jest skrajnie wycieńczone. Skóra pokryta była ranami, z których sączyła się ropa. Czworonóg żył w kojcu, z którego nie był wypuszczany. Załatwiał się pod siebie. Nie miał zapewnionej opieki weterynaryjnej, spacerów i odpowiedniego żywienia.
- Zwierzę zostało właścicielowi natychmiast odebrane, a w ślad za tym skierowano zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa do Prokuratury Rejonowej w Środzie Śląskiej. Prowadzący sprawę prokurator podtrzymała zdanie TOZ-u, kierując przeciwko właścicielowi akt oskarżenia – informuje Joanna Kleszcz z wrocławskiego oddziału TOZ.
Pierwsza rozprawa odbędzie się 11 lutego w Sądzie Rejonowym w Środzie Śląskiej o godzinie 11 w sali numer pięć. Osoby zainteresowane mogą wziąć udział w rozprawie w charakterze widowni. Właścicielowi grożą nawet dwa lata więzienia i kara w wysokości do 100 tysięcy zł, a także zakaz posiadania zwierząt przez dziesięć lat. W tej sprawie TOZ wykonuje uprawnienia oskarżyciela posiłkowego.
Jacek Bomersbach
REKLAMA
REKLAMA