Mieszkańcy Ciechowa chcą ograniczenia prędkość pojazdów na drodze powiatowej. Postulują o zamontowanie świateł na przejściu przy szkole.
Kilka dni temu przy szkole auto potrąciło ucznia. Chłopiec trafił do szpitala na obserwację. Na szczęście obrażenia okazały się niegroźne. Uczeń został potrącony na pasach. To nie jedyny wypadek w miejscowości. Zdarzyło się, że samochód wypadł z drogi i potrącił kobietę na chodniku, która prowadziła wózek z dzieckiem.
- Samochody pędzą przez Ciechów od strony Cesarzowic. Przy szkole jest jeden znak poziomy, który jest mało widoczny i trójkąt ostrzegawczy. Zdarza się, że uczniowie wybiegają na drogę. Przed wyborami postawiono 20 metrów barierek przy wjeździe na boisko, ale to za mało - mówi Darek Zieliński, mieszkaniec Ciechowa.
Zdaniem rodziców zapór brakuje na zakręcie przy wjeździe do Ciechowa oraz w miejscach, w których samochody „wylatują”. Barierek brakuje też przy szkole.
- Przy wjeździe do miejscowości trudno zamontować radar. Wystarczyłoby jednak pulsujące światło. Sygnalizacja z pewnością przydałyby się przy szkole – przekonuje Marzena Faryna, która dojeżdża do pracy w Ciechowie.
Drogówka nie prowadzi w Ciechowie jakichś specjalnych działań prewencyjnych. Rodzice tłumaczą, że widzą radiowóz przeciętnie raz w miesiącu.
- Policja patroluje miejscowość podczas normalnej służby. We wrześniu prowadziliśmy tam akcję „Bezpieczna droga do szkoły”. Zdarza się jednak, że sami rodzice narażają dzieci na niebezpieczeństwo np. podwożą maluchy w okolice szkoły i pozwalają przebiegać przez jezdnię w niebezpiecznym miejscu – podkreśla Marta Stefanowska z policji w Środzie Śląskiej.
Mieszkańcy chcą ograniczyć prędkość pędzących pojazdów. Co muszą zrobić? Zgłosić problem policji (najlepiej złożyć pismo do komendanta z podpisami rodziców i dyrekcji szkoły) oraz do zarządu drogi, czyli do Starostwa Powiatowego w Środzie Śląskiej.
- Po zasygnalizowaniu problemu sprawą powinna zająć się policja i odpowiednia komórka zarządcy. My kontrolujemy bezpieczeństwo na drogach dwa razy w roku. Na swojej stronie mamy też gotowy formularz, w którym można zgłaszać nieprawidłowości – tłumaczy Jan Krzywicki, rzecznik Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad w Warszawie.
Jacek Bomersbach
REKLAMA
REKLAMA