Pierwszego grudnia odbyła się inauguracyjna sesja rady miejskiej, podczas której wybrano przewodniczącego rady. Mówiono także o strefie i potencjalnym inwestorze.
W trakcie trwania pierwszej w nowej kadencji sesji rady miejskiej radni wybrali spośród siebie przewodniczącego. Większością głosów na to stanowisko został powołany Krzysztof Wnęk, członek komitetu "Nasza Gmina", z którego w wyborach starał się o reelekcję Bogusław Krasucki - ustępujący ze stanowiska szefa gminy burmistrz.
- Pragnę podziękować za zaufanie. Postaram się być przewodniczącym wszystkich radnych. Jeśli tak nie będzie, proszę o uwagi. Liczę na te merytoryczne, a nie na tle ideologicznym - powiedział Wnęk, tuż po otrzymaniu nominacji.
Wiceprzewodniczącymi zostali Mirosław Skóra oraz Kazimierz Grabowiecki - radni reprezentujący wspomniane wyżej ugrupowanie. Każdemu z nowych przedstawicieli prezydium rady dotychczasowy burmistrz złożył gratulacje oraz przesłanie "liczę, że będzie pan przedstawicielem całej rady".
Nie jest tajemnicą, że ugrupowanie reprezentowane przez burmistrza elekta nie ma większości w radzie. Na 15. radnych osiem to członkowie klubu "Nasza Gmina" stanowiącego tzw. opozycję. Dzięki takiemu rozłożeniu mandatów stanowiska przewodniczącego oraz dwóch wiceprzewodniczących trafiły we władanie wspomnianego ugrupowania. Po dzisiejszej sesji można wnioskować, że nowy burmistrz, o ile nie dojdzie do porozumienia, może mieć trudności z przeforsowaniem swoich projektów.
- Niestety więszkość rady nie uszanowała wyników wyborów. Proponowaliśmy w ubiegłym tygodniu partnerską współpracę. Wystosowaliśmy w związku z tym oficjalne pismo do radnych. Zaproponowaliśmy partnerski podział ról w prezydium rady, jak i w komisjach, który uwzględnia to, że "Nasza Gmina" ma większość, a klub "Razem dla Ziemi Średzkiej" ma jednego radnego mniej - skomentował dla em24.pl podział obowiązków w radzie Adam Ruciński, burmistrz elekt. - Jestem bardzo rozczarowany tym, że ta propozycja nie została przyjęta. Możliwe jednak, że jeszcze w trakcie kadencji może się to zmienić, na co liczę.
Podczas obrad zastępca dotychczasowego burmistrza podsumował w liczbach kończącą się kadencję. Głos zabrał także ustępujący z urzędu burmistrz Bogusław Krasucki, który podziękował radnym za dotychczasową współpracę. Podkreślił także, że warte ponad 100 mln złotych, a zrealizowane w trakcie zakończonej właśnie kadencji inwestycje, są zasługą wszystkich - i rady, i pracowników urzędu.
- Mam tylko jedną prośbę. Jeżeli podobny wynik osiągniecie za cztery lata, zadzwońcie do mnie, chętnie o tym posłucham - żartował podczas przemowy Krasucki. W dalszej części swojego wystąpienia zwrócił między innymi uwagę na konieczność dalszego rozwoju strefy ekonomicznej, ale nawiązał także do aktualnej, trudnej sytuacji pracowników Röben. - Pamiętam, jak dwadzieścia lat temu byliśmy radnymi, jak ta firma tu się budowała, jak mówiono wówczas, że to firma rodzinna, że szanuje się ludzi. Dziś tego nie ma i nad tym ubolewam. Ale to też nie powód, aby świadomie nazywać strefę obozem pracy, jak to miało miejsce. Jutro mam rozmowy z kolejną, potencjalną firmą, zainteresowaną inwestowaniem na naszym terenie. Zapraszam mojego następcę do rozmowy. Przekażę mu całą sprawę - poinformował Bogusław Krasucki. W kolejnej części przemowy przedstawił nowym radnym pracowników średzkiego magistratu zajmujących kierownicze stanowiska.
Nowy burmistrz Środy Śląskiej - Adam Ruciński - zostanie zaprzysiężony w ciągu siedmiu dni od momentu ogłoszenia oficjalnych wyników przez Państwową Komisję Wyborczą.
akme / em24.pl
REKLAMA
REKLAMA