Tłumaczył, że przejechał z zagranicy do sąsiada, ale nie zastał go w domu. Ludzie, którzy udzielali mu tymczasowego schronienia padali jego ofiarami.
Sprawcy grozi do 5 lat za kratkami za oszustwa i kradzieże mienia. Mężczyzna dzwonił do drzwi różnych domów tłumacząc, że przyjechał w odwiedziny do ich sąsiadów, których niestety nie zastał. - Wykorzystując chwilę nieuwagi domowników, kradł z przedpokoju pozostawione tam rzeczy wartościowe - komentuje rzecznik prasowy dolnośląskiej policji.31-latkowi udowowdniono co najmniej 19 takich kradzieży mieszkaniowych.
Zatrzymany wrocławianin odwiedzał swoje ofiary późnym wieczorem lub w nocy. Kradł pieniądze, biżuterię czy dokumenty. Teraz mężczyzna odpowie za swoje czyny przed sądem.
Katarzyna Mendak / Dolnośląska policja
REKLAMA
REKLAMA