Blisko siedem godzin trwało dogaszanie pożaru w Godkowie. Spłonęła koparka, kombajn i przyczepa z kukurydzą [zdjęcie ilustracyjne] fot.: bom
W Godkowie (gmina Kostomłoty) nieznani sprawcy podpalili koparkę, kombajn marki Claas i przyczepę, na której było 5 ton kukurydzy. Sprzęt spłonął doszczętnie.
Do podpalenia doszło 14 listopada po godzinie 3 w nocy. Spłonęła koparko – ładowarka, kombajn, przyczepa z kukurydzą, kemping i potężna sterta słomy. Dogaszanie pożaru trwało blisko siedem godzin. 15 listopada o godzinie 22.44 na drodze powiatowej w Szczepanowie samochód osobowy uderzył w tył busa.
- Renault megano nie wyhamował i uderzył w tył volkswagena transportera. W wypadku ranny został 50 – letni kierowca, którego zabrało pogotowie. Straty oszacowano na około osiem tysięcy złotych – informuje Dariusz Domaradzki z Państwowej Straży Pożarnej w Środzie Śląskiej.
15 listopada po godzinie 12 straż wezwano do starszego mężczyzny, który zasłabł w miejscowości Jakubkowice (gmina Kostomłoty). Na miejsce przyleciał również śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Niestety 81-letniego mężczyzny nie udało się uratować. 16 listopada o godzinie 12:14 strażacy musieli ewakuować mieszkańców domu wielorodzinnego w Wichrowie (gmina Kostomłoty). Powodem był dym wydobywający się z nieszczelnego przewodu kominowego.
- Dym przedostawał się do pokoi. W powietrzu stwierdzono wielokrotne przekroczenie dawek tlenku węgla. Strażacy musieli ugasić piec znajdujący się w piwnicy. Po wygaszeniu i przewietrzeniu pomieszczeń mieszkańcy wrócili – dodaje strażak.
W akcji brało udział 13 strażaków. Nikt z mieszkańców nie ucierpiał. 13 listopada nieznany sprawca zawiadomił policję, że w budynku Prokuratury Rejonowej w Środzie Śląskiej znajduje się bomba. Teren zabezpieczyli strażacy. Podjęto decyzję, aby w trakcie przeszukiwania pomieszczeń nie ewakuować pracowników. Ładunku nie znaleziono.
Jacek Bomersbach
REKLAMA
REKLAMA
