Trzy lata temu na murach obronnych obok gimnazjum spłonęła baszta. Po ugaszeniu drewnianych fragmentów budowli nikt tego nie zabezpieczył. – Na murach bawią się dzieci – donoszą mieszkańcy.
Pożar wybuchł przed godziną 12 w nocy. Akcja gaszenia trwała półtorej godziny. Ze wstępnych ustaleń wynika, że konstrukcja została celowo podpalona. Policja w tej sprawie powołała biegłego do spraw pożarnictwa.
- Pożar wybuchł 25 września. Strażacy basztę ugasili, ale pozostawili zgliszcza. Teraz po murach biegają dzieci. W każdej chwili może dojść do wypadku. W ciągi kilku lat nic nie zrobiono, aby zabezpieczyć budowlę – mówi Roman Miarecki, mieszkaniec Środy Śląskiej.
Podczas pożaru spaliła się górna część baszty. Drewniane zgliszcza pozostały i w każdej chwili grożą zawaleniem. Pod basztą często bawią się dzieci. Co na to urzędnicy?
- Robiliśmy spis ubytków murów obronnych. Remonty znalazły się w programie rewitalizacji. Kiedy to nastąpi? Rozdanie puli pieniędzy unijnych ma nastąpić w przyszłym roku. Oprócz remontów zabytkowych miejsc planujemy budowę ścieżki historycznej wokół murów przy ulicach Kolejowej, Daszyńskiego i innych – informuje Jarosław Senator, kierownik Wydziału Inwestycji i Zamówień Publicznych w Urzędzie Miejskim w Środzie Śląskiej.
Idzie zima i w ciągu najbliższych miesięcy miejsce z pewnością nie zostanie zabezpieczone. W najbliższym czasie kierownik wydziału obiecał, że sprawdzi teren i oceni sytuację.
Jacek Bomersbach
REKLAMA
REKLAMA