W centrum miasta, na tydzień przed wyborami, witryna co drugiego sklepu oklejona jest plakatami kandydatów na burmistrza, radnych miasta, powiatu i sejmiku.
Nie zanotowaliśmy jednak - ani w Internecie, ani na reklamach zewnętrznych - żadnych wyborczych "kwiatków".
Prym, jeśli chodzi o ilość materiałów wyborczych, wiedzie obecny burmistrz Środy Śląskiej Bogusław Krasucki. Plakaty komitetu, który reprezentuje, co prawda są niewielkie, ale prze ich zmasowaną ilość trudno nie zwrócić na nich uwagi. Szczególnie w trakcie świąt rzucały się w oczy te zawieszone na drzwiach kwiaciarni znajdującej się przy cmentarzu. Dodatkowo spora część mieszkańców znalazła na początku listopada pod wycieraczkami ulotki wyborcze autorstwa omawianego komitetu.
Swoje materiały wyborcze, wieszane głównie na tablicach znajdujących się w bocznych uliczkach miasta, ma także Mariusz Wojewódka, aktualnie radny powiatu z ramienia PiS, który ubiega się o stanowisko burmistrza Środy Śląskiej. Większość z nich jest jednak pozaklejana i mało widoczna.
- Uważam, że nie ma sensu wydawać pieniędzy na plakaty, którymi okleić można słup ogłoszeniowy i kilka razy owinąć dookoła. Moje plakaty wisiały przez dwa tygodnie zanim pojawiły się inne. Być może ze względu na niezbyt duże rozmiary i stonowaną kolorystykę nie raziły w oczy. Ponadto moim celem w kampanii wyborczej nie jest ostentacyjna rozrzutność, którą można obserwować u osób robiących kampanię za publiczne pieniądze. Co do profilu na Facebooku, został on założony do celów prywatnych i niechętnie wykorzystuję go do innych celów, zwłaszcza prowadzenia kampanii wyborczej. Komitet wyborczy z którego kandyduję na burmistrza ma inny profil – komentuje Wojewódka.
Tylko jeden z trzech panów na najważniejsze stanowisko w gminie nie skorzystał jak do tej pory z „plakatowej” formy promocji swojej kandydatury. W zamian za to na początku października mieszkańcy gminy znaleźli w swoich skrzynkach kilkustronicowe biuletyny FORUM Ziemi Średzkiej, promujące zarówno tegoroczne dokonania stowarzyszenia, które periodyk wydaje, jak i kandydaturę Adama Rucińskiego na szefa miasta i gminy. To także jedyny kandydat na burmistrza Środy Śląskiej, który aktywnie działa w Internecie. Na bieżąco aktualizuje swój profil na Facebooku, a także na YouTube, gdzie zamieszcza filmiki prezentujące kandydatów na radnych – miasta i powiatu. Prowadzi także własną stronę internetową.
- Nie chcemy za wszelką cenę zaplakatować miasta, prowadzimy kampanię umiarkowaną, celowaną , a nie totalną... W kampanii wykorzystamy każdą formę promocji. Biuletyn był tylko wstępem. Mamy spotkania z wyborcami na wsiach, prowadzimy kampanię bezpośrednią. Co do plakatów będą lada dzień i także będziemy docierać z ulotkami. Co do bilbordów to jako jedyni je mamy z komitetów lokalnych w naszym powiecie - wystarczy przejechać się do Komornik, Szczepanowa i jeden na osiedlu blokowym Legnicka/ Mostowa. Jako jedyni mieliśmy konwencję wyborczą i prezentację wszystkich kandydatów (z naszych list w całym powiecie na różne funkcje kandydują 93 osoby) – komentuje Adam Ruciński.
A jak jest w innych gminach?
Teresa Olkiewicz, obecna wójt gminy Udanin, a także sympatyk PSL, stara się o elektorat przede wszystkim poprzez spotkania z mieszkańcami. Nie trudno jednak nie zauważyć ulotek, wizytówek i plakatów wyborczych jej komitetu.
- Moja kampania zaczęła się pod koniec października. Wspólnie ze sztabem komitetu, do którego należę, rozwieszamy plakaty, rozdajemy ulotki oraz inne materiały wyborcze. Organizowane są także spotkania z mieszkańcami, podczas których przedstawiamy program wyborczy oraz zgłoszonych kandydatów na wójta, do rady gminy i powiatu. Nie boję się tych spotkań – mówi Olkiewicz. - Przynajmniej raz w roku organizowałam spotkania sprawozdawcze ze swojej działalności oraz zbierałam wnioski, które były systematycznie realizowane. Wielu wójtów, burmistrzów nie robi takich zebrań, nawet przedwyborczych. Nie wiem dlaczego. Może się boją porozmawiać z mieszkańcami, wyjść im naprzeciw. Ale ja czuję, że powinnam. Uważam, że nie mam się czego bać, że idę z podniesioną głową.
Spotkania z mieszkańcami organizuje także dwóch kandydatów na wójta w Malczycach – działacz społeczny Piotr Frankowski oraz obecny włodarz Ryszard Skuła. Głównym tematem poruszanym z mieszkańcami przez pierwszego jest bezpieczeństwo. Prowadzi on także aktywną promocję na portalu społecznościom Facebook oraz na lokalnych portalach informacyjnych. Drugiego – poza stroną gminną - w Internecie na próżno szukać.
Kampania w Środzie Śląskiej jest raczej spokojna. Niektórzy z obecnych kandydatów wspominają o jej negatywnych przejawach, jakie miały miejsce 4 lata temu. Pomówienia, czy ulotki, w których wywlekano na światło dzienne prywatne „brudy”. W tym roku podobnych przypadków póki co nie uświadczysz. Policja nie odnotowała także żadnych przypadków niszczenia materiałów wyborczych. Żaden z plakatów nie przykuwa też szczególnej uwagi, jak to ma miejsce choćby w Stroniu Śląskim, gdzie kandydat na burmistrza dorysował sobie na własnych plakatach wąsy, uprzedzając tym samym wandali. Niektórzy mogliby powiedzieć, że w powiecie średzkim „wieje nudą”.
akme
REKLAMA
REKLAMA