Podczas sesji mówiono o oświadczeniach majątkowych i przygotowaniach dróg do zimy. Radny Wojewódka poinformował także o postanowieniu sądowym skierowanym do starosty.
W złożonych oświadczeniach majątkowych radnych, pracowników starostwa i dyrektorów szkół nie stwierdzono żadnych nieprawidłowości. W trakcie sesji podsumowano też 4-letnią kadencję.
- Rekordową sumę 26 milionów złotych pozyskało starostwo na drogi powiatowe. Nasz powiat znalazł się na trzecim miejscu na Dolnym Śląsku w załatwieniu środków zewnętrznych. Jednak opozycja w tej kadencji była słaba – opowiadał Witold Rutkowski, przewodniczący rady.
Na sesji mówiono też o przygotowaniach do zimy. W tamtym roku z powodu słabych opadów i korzystnej aury powiat zaoszczędził ok. 400 tys. zł. Pieniądze przeznaczono na zakup sprzętu (ciągnik z kosiarką bijakową) i utrzymanie dróg letnich.
- Do wykazu odśnieżania dopisano odcinek drogi 2020, który idzie przez Rakoszyce, Cesarzowice i Ramułtowice do granic Wrocławia. Zmieniliśmy jednak kategorię tej drogi z piątej na czwartą – mówi Mieczysław Kudryński, zastępca starosty.
Radna Halina Mikła poprosiła o interwencję w sprawie przystanku autobusowego przy starej szkole w Udaninie.
Jeszcze przed rozpoczęciem obrad radny Mariusz Wojewódka rozdał wszystkim postanowienie sądowe nakazujące staroście powstrzymywanie się od publicznego rozpowszechniania informacji sugerujących działanie radnego na niekorzyść powiatu. W całej sprawie chodzi o wypowiedź szefa powiatu podczas majowej sesji dotyczącej prywatyzacji szpitala, w trakcie której zasugerował, że radny - zeznając jako świadek spółki medycznej - może tym samym godzić w interesy samorządu. Ostatecznie sprawa trafiła do sądu, który jeszcze przed jakąkolwiek rozprawą w formie pisemnej nakazał staroście powstrzymywanie się od podobnych komentarzy, jakie miały miejsce w maju. Przedmiotowe pismo trafiło do rąk obecnych na ostatniej sesji radnych. Pod koniec obrad do sprawy odniósł się główny zainteresowany.
- Chciałem oświadczyć, że upublicznienie moich danych osobowych jest przestępstwem. Na to postanowienie złożyłem stosowne zażalenie i chciałem oświadczyć, że w tej sprawie nie mam prawa jeszcze się wypowiadać. Składam pozew do Sądu Okręgowego we Wrocławiu. Przykre jest to, że w taki sposób kończymy tę kadencję – zakończył sesję szef średzkiego powiatu.
Jacek Bomersbach
REKLAMA
REKLAMA