POWIAT ŚREDZKI
Echo Średzkie

Oświadczenie majątkowe - czym mogą się pochwalić politycy?

Zdjęcie ilustracyjne fot.: sxc.hu

Portal internetowy wdolnymslasku.pl opublikował podsumowanie oświadczeń majątkowych 26 starostów oraz 18 burmistrzów urzędujących na terenie województwa dolnośląskiego.

- Maciej Awiżeń, kłodzki starosta, w oświadczeniu wymienia dom o wartości 340 tysięcy złotych i samochód z 1999 roku, który wycenił na 10 tysięcy złotych. W starostwie zarobił w ubiegłym roku 135 tysięcy złotych. Spłaca również kredyty na łączną kwotę prawie 14 tysięcy złotych - czytamy na stronie portalu.

Nieco bogatszy od niego jest starosta Ząbkowic Śląskich - Roman Fester, który wycenił swoje gospodarstwo rolne na 800 tysięcy złotych. Oświadczył także, że na stanowisku szefa powiatu zarobił w ubiegłym roku 157 tysięcy złotych. Ma też skodę octavię z 2005 roku, audi A6 z 2006 roku, kombajn bizon super z 1989 roku, ciągnik rolniczy ursur z 1988 roku i pług obrotowy. Dodatkowo zgromadził 178 tysięcy złotych, plus 15 tysięcy w papierach wartościowych.

Ten sam portal wziął pod lupę burmistrzów osiemnastu miast, które są stolicami powiatów. Wśród nich przeanalizowano majątek 35-letniego włodarza z Ząbkowic Śląskich - Marcina Orzeszka, którego dziennikarze portalu nazwali najbiedniejszym oraz najmłodszym spośród burmistrzów. Posiada on bowiem mieszkanie warte 160 tysięcy złotych, do tego obciążone kredytem, a także jeździ samochodem z 1996 roku.

Kredyty spłaca także Bogusław Szpytma - burmistrz Kłodzka. Jego zobowiązania opiewają na kwotę 228,48 tysięcy złotych. Jest właścicielem mieszkania o wartości 450 tysięcy złotych oraz garażu - 30 tysięcy złotych. Jak podkreśla portal wdolnymslasku.pl: "Jako jedyny burmistrz do oświadczenia nie wpisał jednak samochodu - zatem albo ten, którym jeździ jest wart mniej niż 10 tysięcy złotych, albo korzysta wyłącznie ze służbowego volvo".

Roman Potocki, starosta wrocławski w oświadczeniu majątkowym za ubiegły rok wykazał 7,5 tysiąca złotych jako środki zgromadzone. Posiada mieszkanie o wartości 120 tysięcy złotych i gospodarstwo rolne o wartości 80 tysięcy. Potocki zaczął budować dom, którego wartość oszacował na kwotę 350 tysięcy złotych. - Z tytułu umowy o pracę otrzymał 73 tysięcy, a dieta członka zarządu przyniosła mu 27 tysięcy złotych. Z umowy-zlecenie i z „innych źródeł” otrzymał ponad 7 tysięcy. Oprócz samochodu wartego 25 tysięcy w oświadczeniu wymienia również kredyt zaciągnięty na budowę domu - czytamy na portalu wdolnymslasku.pl.

Średzki starosta, Sebastian Burdzy zebrał na swoim koncie 5 tysięcy złotych. Ma mieszkanie warte 200 tysięcy. Zarobił w starostwie niecałe 153 tysięcy złotych w skali roku. Jeździ mercedesem z 2005 roku. Jest obciążony również dwoma kredytami, w tym jednym we frankach szwajcarskich.

Z ciekawostek

W zestawieniu pojawił się starosta strzeliński, który pochwalił się domem o wartości miliona złotych. Wśród 26 włodarzy powiatów znalazła się tylko jedna kobieta - Ewa Kocemba z Kamiennej Góry.

opr. akme

REKLAMA


REKLAMA