W bloku przy ulicy Ślicznej we Wrocławiu policja znalazła zwłoki 4 osób. Ze wstępnych ustaleń wynika, że Adam G. zabił swoją żonę, dwie nastoletnie córki i na koniec sam się powiesił.
Do tragedii doszło na osiedlu Huby. Sąsiedzi twierdzą, że rano z mieszkania w bloku było słychać bardzo głośną muzykę. Ze środka dochodziły krzyki, jakby się ktoś awanturował. Na miejsce wezwano policję.
- Po przyjeździe nikt nie otwierał drzwi. Na miejsce wezwano strażaków. Kiedy otworzyli drzwi na miejscu znaleziono ciała czterech osób – informuje Krzysztof Zaporowski z wrocławskiej policji.
Z oględzin wynika, że mężczyzna zamordował nożem swoją żonę, dwie córki w wieku 15 i 17 lat, a na koniec samo popełnił samobójstwo. Motywy tragedii nie są na razie znane. Nieoficjalnie sąsiedzi mówią, że mężczyzna mógł mieć problemy w pracy.
bom
REKLAMA
REKLAMA