Mieszkańców oburzyła decyzja księdza. Sporo ludzi starszych nie zamierza taszczyć do domu zużytych lampek i doniczek fot.: bom
Księża likwidują kontenery na śmieci z cmentarzy parafialnych na Dolnym Śląsku. Oburzeni mieszkańcy protestują.
Niedawno kontenery na śmieci zlikwidowano m.in. w Brzezince Średzkiej i Lenartowicach w gminie Miękinia, a także na cmentarzu parafialnym w Jordanowie Śląskim. Zarządcami wiejskich nekropolii są proboszczowie i to oni decydują o najważniejszych sprawach.
- Na naszym cmentarzu ksiądz zlikwidował kosze na śmieci. Proboszcz uważa, że ich utrzymanie jest za drogie. Teraz przed świętami każdy musi taszczyć śmieci do domu. Interweniowaliśmy w gminie, ale bez rezultatu – mówi Anita Kosma z Brzezinki Średzkiej.
Cmentarz należy do parafii Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski. W jej skład wchodzą wsie: Gosławice, Lenartowice, Prężyce i Brzezinka Średzka.
- Zlikwidowałem kontener w Lenartowicach, bo firma Alba pobierała wysokie sumy. Za miesiąc użytkowania i wywózkę musieliśmy płacić ok. 135 zł. Niestety wiernych w naszej parafii ubywa. Na mszę przychodzi zaledwie trzydzieści procent wiernych – informuje ksiądz Piotr Zborowski.
Mieszkańców oburzyła decyzja księdza i teraz większość odpadów ląduje pod ogrodzeniem. Duchowni tłumaczą, że skoro ludzie płacą za wywózkę śmieci ze swojej posesji, to odpady z cmentarza mogą zabierać do domów. To oburza mieszkańców i teraz większość zużytych zniczy i doniczek ląduje w rowach. Co na to Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska we Wrocławiu (WIOŚ)? Najprościej ujmując, jeśli parafię nie stać na wynajem kontenera, to gmina finansowo powinna wesprzeć parafię.
- Docelowo za wywózkę wszystkich odpadów komunalnych na terenie gminy odpowiada wójt. Mieszkańcy do niego powinni skierować problem. Od głowy gminy zależy, jakie podejmie działania – informuje Zbigniew Morawski z WIOŚ.
W Wojewódzkiej Stacji Sanitarno – Epidemiologicznej we Wrocławiu powiedziano nam, że zarządca nieruchomości – w tym przypadku parafia i ksiądz jest zobowiązany zapewnić wywóz śmieci.
Jacek Bomersbach
REKLAMA
REKLAMA