Bogusław Krasucki: Czy będę kandydował? Powróciłem po półrocznej przerwie chorobowej. Zobaczę jak będę się czuł. Decyzję podejmę na przełomie wakacji fot.: bom
Krótka rozmowa z burmistrzem Bogusławem Krasuckim o inwestycjach i potrzebach mieszkańców Środy Śląskiej.
- Czy będzie pan kandydował w przyszłych wyborach samorządowych?
- Powróciłem po półrocznym okresie absencji chorobowej. Zobaczę, jak będę się czuł. Decyzję podejmę na przełomie wakacji.
- Ale bardziej na tak czy na nie?
- Na dzisiaj tak.
- Jakie dziś są ważne inwestycje dla Środy Śląskiej?
- Strategię ważności określają radni z burmistrzem, ale problem ważności raczej pomińmy. Prowadzimy politykę zrównoważonego rozwoju. To znaczy, że każdy mieszkaniec otrzymuje część inwestycji stosownie do jego potrzeb i możliwości budżetu. A możliwości budżetu w ciągu ostatnich lat są potężne. Wydajemy około 30 procent dochodu na inwestycje. To dobry wskaźnik. Jeśli w tym tempie będziemy zaspakajać potrzeby mieszkańców, to z pewnością przybliżymy się do standardów unijnych.
- Ostatnio mówi się o dwóch nowych firmach, które mają powstać w strefie w Komornikach. Czy znane są jakieś szczegóły?
- Jedna z firm jest z branży samochodowej. Druga produkuje okna. Ta ostatnia w najbliższym czasie ma dać odpowiedź, czy otworzy u nas produkcję. Firma z branży samochodowej jest w trakcie rozmów.
- Czy to duże firmy?
- Zatrudniające ok. 200 osób
- Co teraz według pana jest najważniejsze dla mieszkańców?
- Przewidywalność i odpowiedzialność. Tak się składa, że mam zwyczaj rozmawiania z ludźmi, liderami z mniejszych miejscowości i kołami gospodarstw wiejskich. Dokładnie znam ich potrzeby.
- Panie burmistrzu ostatnio wiele się mówi o pana zdrowiu. Zapytam więc – jak samopoczucie?
- Wcześniej czułem się gorzej. Obecnie jest lepiej, ale widzi pan chodzę z podpórką.
- Dziękuję za rozmowę.
Jacek Bomersbach
REKLAMA
REKLAMA