Napalm to zżelowana benzyna używana w pociskach zapalających. Partyzanci w Syrii robią go wrzucając do benzyny kawałki styropianu fot.: Łukasz Dukat
Żołnierze z Wrocławia wzięli udział w szkoleniu praktycznym o środkach zapalających. Na poligonie musieli pokonać tor napalmowy.
Głównym celem szkolenia było zabezpieczenie przed napalmem i innymi środkami w ramach przedmiotu – obrona przed bronią masowego rażenia. W trakcie żołnierze musieli pokonać tor napalmowy. Co to takiego? Napalm to zżelowana benzyna używana w pociskach zapalających. Partyzanci w Syrii robią go w domu wrzucając do benzyny kawałki styropianu. Napalm dzięki swojej konsystencji ma zwiększoną przyczepność do przedmiotów. Wszystko to powoduje, że jest trudny do ugaszenia. Napalm pierwszy raz użyli amerykanie w II wojnie światowej podczas bitwy o wyspę Tinian. Później na masową skalę używano go w Korei i Wietnamie.
- W trakcie szkolenia żołnierze poznają zasady udzielania pierwszej pomocy w przypadku poparzenia środkami zapalającymi. Uczą się też, jak gasić napalm. Najtrudniejszym elementem zajęć było pokonanie toru napalmowego, który składa się z szeregu przeszkód z palącą się substancją – mówi kapitan Marcin Otręba, dowódca pierwszej kampanii szkolnej.
Szkolenie z wykorzystaniem środków zapalających ze względu na wysoki stopień ryzyka wymaga od wojskowych szczególnej uwagi. Zdaniem kadry szkolenie na torze jest okazją na sprawdzenia odporności psychicznej żołnierzy.
bom
REKLAMA
REKLAMA