Spotkanie olimpijczyków w szkole w Szczepanowie w 2001 roku fot.: bom
Po raz dwudziesty dawni olimpijczycy i paraolimpijczycy spotkali się w Środzie Śląskiej. W szkole przy ulicy Górnej obejrzeli mecz koszykówki i rozdawali autografy.
Co roku była kadra olimpijska przyjeżdża do różnych miejscowości w gminie Środa Śląska. Dwa lata temu rozdali piłki uczniom w Szczepanowie. Wielu z nich dziś trenuje młodą kadrę i działa w sporcie. Podczas spotkań wspominają dawne sukcesy na zawodach i olimpiadach. Większość olimpijczyków uważa, że dawniej inaczej podchodzono do sportu. Młodzież garnęła się do ćwiczeń fizycznych i trenowania. Zysk i korzyści były mniej ważne, jak dziś.
- Nic dziwnego. Organizowanie zawodów wyparły komputery i internet. Ja ćwiczyłem z grupą chłopaków wiele dyscyplin, m.in. rzuty kulą, oszczepem. Zimą graliśmy w hokeja. Szwagier z Ludowych Zespołów Sportowych załatwiał potrzeby sprzęt. Wieś tętniła życiem – wspominał w Szczepanowie Jan Cych, lekkoatleta i olimpijczyk z 1968 roku z Meksyku.
W piątek do Środy Śląskiej przyjechało kilkunastu olimpijczyków, m.in. pływacy Antoni Tołkaczewski i Józef Lewicki, którzy brali udział w olimpiadzie w Helsinkach w 1952 roku. Była siatkarka Halina Aszkiełowicz – Wojno (Meksyk 1968 – brązowy medal), szpadzista Leszek Swornowski (srebro w Moskwie w 1980 roku), pięściarz Józef Grzesiuk (brąz w Tokio w 1964 roku) i zapaśnik Józef Tracz, który zdobywał medale na olimpiadach w Seulu, Atlancie i Barcelonie.
- Po meczu koszykówki w Szkole Podstawowej nr 3 odbyło się wręczenie pamiątek. Za całokształt pracy w sporcie puchar wręczono Mariuszowi Kozakowi, szefowi średzkiego Ośrodka Sportu i Rekreacji – mówi Franciszek Siwiec, działacz sportowy.
Po raz kolejny olimpijczycy przyjadą do Środy Śląskiej wiosną na uroczystość 20-lecia powstania Regionalnej Rady Olimpijskiej. Na imprezę zaproszono również radnych z Wrocławia i przedstawicieli Urzędu Marszałkowskiego Województwa Dolnośląskiego.
bom
REKLAMA
REKLAMA
