Debata o Europejskiej Karcie Równości Kobiet i Mężczyzn w Siechnicach. Jakie są możliwości wdrażania jej przez urzędy gmin? W dyskusji wzięli udział m.in. mieszkańcy i burmistrz Milan Usak.
Równość kobiet i mężczyzn w poszanowaniu podstawowych praw. Wykluczenie wszelkich stereotypów dotyczących płci oraz brak dyskryminacji opartej na uprzedzeniach rasowych, niepełnosprawności, orientacji seksualnej, religii i sytuacji społeczno-ekonomicznej. To trzy z sześciu podstawowych zasad karty równości. Dyskusję o dokumencie zorganizował Europejski Instytut Demokracji.
- Prelegenci zaznaczyli, że dokument jest ważnym instrumentem polityki społecznej, dającym mieszkańcom możliwość debaty na temat kształtu budżetu gminnego i polityki lokalnej. W Polsce został przyjęty dotychczas tylko przez Związek Miast Polskich, gminę Nysa i Aleksandrów Kujawski – informuje jedna z uczestniczek.
Historię karty sięgającą roku 1985 przybliżył Sebastian Kotlarz, wiceprzewodniczący rady gminy Kąty Wrocławskie. O korzyściach i obawach wynikających z jej wcielania w życie przez samorządy opowiedziała dr Ewa Groszewska, socjolożka z Uniwersytetu Wrocławskiego. Projekt współfinansowany jest z pieniędzy Urzędu Marszałkowskiego Województwa Dolnośląskiego. Na spotkaniu poruszano kwestie dotyczące równych standardów przy zatrudnianiu kobiet i mężczyzn, dostępu do żłobków i przedszkoli. Przedstawiciele Europejskiego Instytutu Demokracji zostali zaproszeni do przybliżenia założeń karty na forum rady gminy w Siechnicach.
- Cieszę się, że mogłem wziąć udział w spotkaniu, ponieważ dowiedziałem się wielu ciekawych rzeczy na temat mojej gminy – powiedział Kamil Gaweł, mieszkaniec Siechnic.
W dyskusji wzięli udział burmistrz Milan Usak, dyrektorka domu kultury Maria Banach, kierowniczka Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej Joanna Bryłkowska-Hehn i radna Anna Mazurek.
EM/bom
REKLAMA
REKLAMA