POWIAT ŚREDZKI
Echo Średzkie

O dramatach w tunelu i na torach w Bardzie

Katarzyna Hajduk pamięta wiele dramatów na torach fot.: bom

Zobacz wszystkie zdjęcia w galerii

Od lat 60. w pobliżu tunelu kolejowego w Bardzie Śląskim było wiele samobójstw i wypadków. Na stacji kręcono też sporo polskich filmów. Kiedyś grupa dzieci z pobliskiego sierocińca znalazła w lesie pistolet, który następnie porzuciła w tunelu. Nie wiadomo, czy ktoś go znalazł.

Filmowcy wiele razy kręcili sceny na peronach oraz wjazd do tunelu. Powstały tu kadry m.in. do "Czerwonych Beretów" w reż. Pawła Komorowskiego,  „Marcowych migdałów” Radosława Piwowarskiego, czy do serialu kryminalnego „Na kłopoty Bednarski” Pawła Pitery. Sam tunel ma 364 metry długości i powstał w dziewiętnastym wieku. Budowali go kamieniarze z Włoch, którzy specjalizowali się w przebijaniu tuneli.

- W środku znajdują się specjalne wnęki ewakuacyjne, w których można się bezpiecznie schować. Na zewnątrz przed wjazdem do tunelu znajduje się niewielki bunkier. Podczas wojny tunel był strzeżony przed dywersantami. W schronie przybywała dwuosobowa obsługa karabinu maszynowego – opowiada Jacek Jerczyński z wrocławskiego Klubu Sympatyków Kolei.

O stacji krąży wiele tajemniczych historii powtarzanych przez mieszkańców. W latach 60. grupa dzieci z sierocińca prowadzonego przez siostry zakonne znalazła pistolet. Nie wiadomo, jakiej produkcji była to broń i czy w magazynku znajdowały się naboje. Kiedy dzieci znudziły się zabawą, pistolet porzuciły w tunelu. Nie wiadomo, czy ktoś znalazł broń.

- W 2007 roku na tory przed tunel spadł kombajn. Kierowca zginął na miejscu. Ruch kolejowy wstrzymano wtedy na kilka godzin. Wiem, że z nasypu spadł też dźwig a kierowca złamał tylko nogę. W samym tunelu nie mieliśmy żadnych interwencji – informuje Grzegorz Kołczy ze Straży Ochrony Kolei w Ząbkowicach Śląskich.

Jeden z mieszkańców wyliczył, że od lat 50. na szlaku kolejowym w Bardzie było ok. 10 samobójstw. Wiele lat temu w tunelu zginął młodych nauczyciel, który wracał z partyjki szachów.

- Pamiętam ten wypadek. Ludzie zastanawiali się, jak mogło dojść do takiej tragedii. W przeszłości mówiło się o wielu samobójstwach. Rok temu młody mężczyzna rzucił się z góry, na której stoi krzyż. Na torach dochodziło do wielu dramatów – mówi Katarzyna Hajduk, mieszkanka Barda, która przez wiele lat pracowała w Domu Pomocy Społecznej w Ząbkowicach Śląskich.

My w tunelu znaleźliśmy zardzewiały talerz z lat 80., oraz zniszczony aparat telefoniczny, który prawdopodobnie pochodzi z czasów II wojny światowej.

Jacek Bomersbach

REKLAMA