POWIAT ŚREDZKI
Echo Średzkie

Mieszkańcy Smolca wspominali trudne czasy powojenne

Wspomnienia mieszkańców fot.: EM

Zobacz wszystkie zdjęcia w galerii

Starsi mieszkańcy Smolca w gminie Kąty Wrocławskie opowiadali o dawnych czasach, gdy się tutaj sprowadzili. Większość ludzi przyjechała do Smolca z odległych rejonów Polski.

Jedna z lokalnych pionierek Katarzyna Łukaszewicz pochodzi z Polesia. Na Dolny Śląsk przyjechała jesienią w 1945 roku z mężem i dwójką dzieci.

- Początkowo chcieliśmy osiedlić się w okolicy Chełma Lubelskiego, ale grasowały tam bandy i było niebezpiecznie, dlatego zdecydowaliśmy się wyjechać dalej. Warunki życiowe były bardzo trudne, ale ludzie mimo biedy chętnie pomagali sobie nawzajem – wspomina pionierka.

Mieszkający w Smolcu Henryk Klimek zna historię swojego ojca, który przyjechał do Wrocławia bydlęcym wagonem i szedł piechotą z wrocławskiego Gądowa do Smolca. Zdecydował się tam pozostać za namową krewnego, który był sołtysem. Spotkania z mieszkańcami na Dolnym Śląsku organizuje stowarzyszenie na Rzecz Aktywności Twórczej i Wyrównywania Szans w Regionie Nota Bene. Są współfinansowane z pieniędzy urzędu marszałkowskiego oraz innych instytucji. Honorowy patronat sprawuje wicemarszałek Radosław Mołoń.

Skąd pomysł na organizowanie spotkań, które odbyły się już m.in. w Smolcu, Krośnicach i Strzelinie? Wszystko zaczęło się od programu telewizyjnego pt. „Mój pierwszy dzień”.

- Był to cykl, w którym ludzie wspominali początki życia na Ziemiach Odzyskanych. Potem pojawił się pomysł zorganizowania spotkań w regionie, aby mieszkańcy mogli podzielić się własnymi rodzinnymi historiami – kończy Agnieszka Curyło, prezeska Europejskiego Instytutu Demokracji.

W najbliższym czasie spotkania planowane są w Długołęce i Oleśnicy.

bom

REKLAMA