W jednej z miejscowości w powiecie średzkim policjanci wykryli dziuplę ze skradzionymi rzeczami oraz profesjonalną uprawę marihuany. Z zabezpieczonych konopi można uzyskać kilkaset tysięcy porcji narkotyków o wartości rynkowej ponad 2 mln zł.
Funkcjonariusze nie chcą zdradzać nazwy miejscowości do chwili zakończenia śledztwa. Wiadomo, że na posesji zabezpieczono luksusowe samochody i części o wartości ponad 1,5 mln zł. Oprócz tego zabezpieczono tablice rejestracyjne, kluczyki do aut różnych marek oraz sprzęt elektroniczny i komputery. W jednym z pomieszczeń znaleziono biżuterię wartą ok. 500 tys. zł.
- Efektem kilkudniowych działań było odzyskanie czterech luksusowych samochodów m.in. mercedesów w wersji AMG czy audi Q7, skradzionych na terenie Unii Europejskiej i poza nią, a także dużej ilości części i podzespołów pochodzących z innych kradzionych aut do porsche, mercedesów, audi czy bmw, z których na chwilę obecną zidentyfikowano już kolejnych siedem samochodów – informuje Paweł Petrykowski z biura prasowego policji we Wrocławiu.
Wartość odzyskanego mienia to ponad 1,5 miliona złotych. Policjantom z komendy wojewódzkiej w identyfikacji zabezpieczonych części pomogli funkcjonariusze z dolnośląsko – saksońskiej grupy NYSA. W trakcie przeszukiwania pomieszczeń natrafiono na profesjonalną hodowlę konopi indyjskich. Znajdowało się w niej specjalne pomieszczenie wyposażone w urządzenia do włączania tzw. cyklu świetlnego, nawadniania czy wentylację. Zabezpieczono blisko 500 krzewów na różnym etapie rozwoju.
Obecnie policjanci gromadzą materiał dowodowy i przesłuchują podejrzanych. Sprawcom grozi 10 lat więzienia.
bom
REKLAMA
REKLAMA