Wraz początkiem lutego rozpoczyna się kampania społeczna pod hasłem „Nie lej wody”. Akcja zainicjowana przez wrocławskie MPWiK ma na celu podniesienie świadomości zużycia wody oraz zachęcenie do jej oszczędzania w życiu codziennym.
- Zmniejszenie zużycia wody ma realny wpływ nie tylko na środowisko naturalne, ale i na nasz budżet domowy – przekonuje Konrad Antkowiak rzecznik prasowy wrocławskiego MPWiK. Jak podkreśla, oszczędzanie nie wiąże się z wielkimi wyrzeczeniami, wystarczy stosować się do kilku podstawowych zasad racjonalnego gospodarowania zasobami wodnymi. Zasady te są powszechnie znane, ale niestety często bagatelizowane przez wrocławian, którzy zużywają średnio aż 117 litrów wody dziennie, a więc o 30 litrów więcej niż przeciętny Polak. Kampania ma na celu uświadomienie nam, że nawet niewielkie zmiany dają wymierne efekty. W tym celu organizatorzy przygotowali szereg porad oraz przykładów dobrych praktyk, dzięki którym każdy z nas może oszczędzić sporą sumę pieniędzy.
Kluczowym aspektem kampanii jest zwrócenie uwagi na fakt, że drobiazgi takie jak nieszczelny kran czy mycie zębów pod bieżącą wodą, mogą przyczynić się do straty nawet kilkuset litrów wody dziennie. Jest to wiadomość tym bardziej istotna, że Polska znajduje się w końcówce rankingu państw europejskich, biorąc pod uwagę posiadanie własnych zasobów wodnych. Gorszą sytuację od naszej ma np. Belgia. Również globalne zużycie wody w ciągu ostatnich lat wzrosło dwukrotnie, w wyniku czego zasoby źródeł podziemnych zmniejszają się szybciej niż się odnawiają. Jeśli sytuacja ta nie ulegnie poprawie, za kilkanaście lat będziemy borykać się z ogromnym niedoborem wody. Akcja „Nie lej wody” ma więc wymiar nie tylko lokalny, ale i globalny. Uświadamia odbiorcom, że niewielkie zmiany nawyków każdego z nas mają wpływ na ogólny zasób wody na świecie.
mat.prasowe
REKLAMA
REKLAMA